- Od lat protestujemy przeciw rozrastaniu się cmentarza. Od mojego domu jest nie więcej niż 350 metrów do muru cmentarnego, a jak plany miasta się zrealizują, to droga dojazdowa do cmentarza będzie prowadzić przez moją działkę - irytuje się Irena Wyrwas z rady dzielnicy Kośminek.
Mieszkańcy boją się, że bliskość grobów spowoduje skażenie wody. - Na granicy Kośminka i Dziesiątej są ujęcia wody dla jednej trzeciej Lublina. Co, jeśli dojdzie do ich zanieczyszczenia? - martwi się Tomasz Aftyka, przewodniczący rady dzielnicy Kośminek.
W ubiegłym tygodniu miasto zorganizowało spotkanie poświęcone projektowi planu zagospodarowania przestrzennego tej części Lublina. Osoby w nim uczestniczące głośno protestowały przeciwko powiększaniu cmentarza na Majdanku.
Ratusz zapewnia, że wszystko jest zgodne z prawem. - W kwestii powiększenia cmentarza mamy pozytywną opinię Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i sanepidu. Zgodnie z zaleceniami inspektora sanitarnego wykonaliśmy badania hydrogeologiczne i stale moni-torujemy bezpieczeństwo ujęć wody - zapewnia Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina. I dodaje: - Wykupiliśmy też grunty, o które powiększy się cmentarz, to w sumie będzie około 15 ha. Projekt przewiduje, że najbliżej domów powstanie jedynie strefa zieleni, parkingi i kolumbarium.
Natomiast mieszkańcy Kośminka, którzy nie chcą sąsiadować z cmentarzem, widzą alternatywę dla jego rozbudowy. Proponują budowę nowej nekropolii w drugim końcu Lublina. - Od dawna miasto mówi o założeniu cmentarza w rejonie ul. Poligonowej. Rok temu byłem na spotkaniu, na którym wspominał o tym prezydent Krzysztof Żuk - zauważa Tomasz Aftyka.
Rzeczniczka prezydenta odpowiada: - Powstanie cmentarza przy ul. Poligonowej przewiduje studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego z 2000 r. Obecnie jest opracowywany plan zagospodarowania tego terenu, który na ogół potwierdza założenia studium.
To nie jedyna kontrowersja wokół cmentarza na Majdanku. Handlujący tam kwiatami i zniczami boją się, że będą płacić dużo więcej niż dotychczas, gdy przeprowadzą się do nowych pawilonów stawianych właśnie przez miasto. - Trzeba pomyśleć o interesie tych ludzi. Bardzo często na cały rok zarabiają w ciągu kilku świątecznych dni, a konkurencja jest duża - zaznacza radna miejska Beata Stepaniuk-Kuśmierzak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?