Drogowy nasyp, po którym przebiega ul. Wyszyńskiego, do remontu

- Proces osuwania postępuje od kilku lat. Zagrożenia katastrofą nie ma, ale naprawa obiektu jest bezwzględnie konieczna - podkreśla Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.

Chodzi o ziemny nasyp, po którym przebiega ul. Wyszyńskiego. Ratusz już szuka firmy, która wykona prace związane ze wzmocnieniem obiektu. Chodzi o skarpę od strony ul. Misjonarskiej.

Aby zatrzymać osuwanie w skarpę zostaną wciśnięte stalowe płyty. - Chodzi o grodzice stalowe, które będą wprowadzone w grunt w technologii bezwibracyjnej - opisuje Karol Kieliszek.

Łącznie pracami zabezpieczeniowymi objęty zostanie odcinek o długości prawie 51 metrów. Stalowe płyty będą zagłębione w gruncie na 4-5 metrów. Później u podnóża skarpy powstanie mur.

Prace mają ruszyć w sierpniu. Wykonawca na ich zrealizowanie ma czas do 20 września. - Przed przystąpieniem do prac związanych z umacnianiem nasypu rozebrane zostaną budynki gospodarcze stojące u podnóża skarpy. Wcięte będą też rosnące na niej drzewa i krzewy - zapowiada Kieliszek.

Nasyp powstał w latach 1816 - 1826. - W ramach prac związanych z uregulowaniem przebiegu taktu prowadzącego do Zamościa. Był to element porządkowania wyglądu miasta, w tym czasie uregulowano też przebieg traktu w kierunku Lubartowa, powstał plac Litewski - przypomina Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków.

Do budowy nasypu wykorzystano m.in. gruz z rozbiórki kolegium jezuickiego, które stało w miejscu obecnego placu przed lubelską archikatedrą. Nasyp w kolejnych latach był wielokrotnie podwyższany, poszerzany i przebudowywany. Obecny kształt nadano mu w 1986.

W ramach inwestycji prace konserwacyjne mają być też wykonane po stronie ul. Żmi-gród. Tam jednak sytuacja nie jest tak zła jak w przypadku skarpy przy ul. Misjonarskiej.

- Po zakończeniu robót związanych ze wzmocnieniem nasypu wyremontowana będzie jezdnia ul. Wyszyńskiego na odcinku od ul. Królewskiej do przejścia dla pieszych na wysokości seminarium duchownego - dodaje Karol Kieliszek.