Chodzi o Kalinówkę, kolonię graniczącą z Lublinem i Świdnikiem, w której z roku na rok przybywa domów i mieszkańców, ale nie przedszkoli. Z tych państwowych, prowadzone jest tam tylko jedno przy Szkole Podstawowej im. 100-lecia Niepodległości.
Część dzieci z chodzących już do przedszkola dowiedziało się we wtorek, że w przyszłym roku nie ma dla nich miejsc. Jak podaje jeden z rodziców, nie zostali oni poinformowani o możliwym nieprzedłużeniu edukacji czy trwającym naborze, tylko o deklaracji dalszej nauki w przedszkolu.
- Działanie to miało na celu utworzenie miejsca dla 6-latków uczęszczających do zerówki kosztem dzieci urodzonych w 2017 i 2018 roku, już uczęszczających do przedszkola. Najbardziej zdumiewający jest fakt iż postawiono nas w takiej sytuacji w momencie, gdy rekrutacja do innych przedszkoli jest zakończona, również do wielu prywatnych. Ze względu na lokalizację nie ma szansy na dostanie się do publicznego przedszkola w Lublinie czy w Świdniku – martwi się rodzic.
Zwraca uwagę również na kryterium wyboru tych, którzy w przedszkolu mogli pozostać, a więc dzieci, które uczęszczały 2 lata. - Kryterium to jednak ciężko wypełnić ludziom którzy dopiero od 2 lat mieszkają na terenie gminy. A jak wiemy Kalinówka i gmina Głusk są terenami gdzie najszybciej rozwija się sołectwo oraz napływają nowi mieszkańcy. Dyrekcja, szkoła oraz pan wójt nie nadążają za rozwojem gminy – żali się rodzic.
- We wtorek wywiesiliśmy listy rekrutacyjne – mówi Małgorzata Guellard, dyrektora Szkoły w Kalinówce i dodaje, że w czasie rozpoczęcia rekrutacji szkoła przypominała rodzicom o jej przebiegu. Nikt nie spodziewał się jednak tylu chętnych.
- Nigdy wcześniej w historii szkoły nie było takiej sytuacji, żeby do oddziału przedszkolnego zapisało się 214 dzieci – tłumaczy i wylicza, że z tych 214 dzieci, 74 to 6-latki i 39 to 5-latki, czyli dzieci w obowiązku szkolnym.
- W pierwszej kolejności muszę zabezpieczyć potrzeby dzieci 6 i 5 letnich, bo one wchodzą w system i w obowiązek szkolny – i mówi, że na pozostałe miejsca, a było ich 18, zostały przyjęte 4-latki. - Wszystkie z nich były zameldowane w obwodzie szkoły, więc przyjęliśmy takie kryterium, żeby zostały przyjęte te dzieci, które do przedszkola chodzą już 2 lata, w ramach kontynuacji.
Dyrektorka zwraca również uwagę na problem poruszony przez rodziców – nieprzystosowania infrastruktury do stale rozwijającej się liczby mieszkańców. W gminie nie powstają nowe szkoły i przedszkola, bo wszystko rozbija się o kasę.
- Problemem jest przede wszystkim to, że tak naprawdę oświata nie dostaje wsparcia finansowego, choćby na budowanie nowych obiektów – przyznaje dyrektorka szkoły w Kalinówce i dodaje, że podobna sytuacja jest w innych gminach wokół Lublina, tam gdzie małe wiejskie szkoły nie nadążają z przyrostem mieszkańców.
Problem został zgłoszony i będzie rozpatrywany na najbliższej sesji rady gminy Głusk.
- Niezwykłe zdjęcia Stanisława Magierskiego. Fotografie sprzed blisko 100 lat! Zobacz
- Tutaj zatrzymał się czas! Mięćmierz przyciąga o każdej porze roku. Zobacz
- Otwarte muzeum największą atrakcją weekendu. Lublinianie chętnie korzystali. Zobacz
- Lubelskie kamienice gotowe do kupienia. Zobacz
- Znaleźli szyny z XIX wieku. Teraz stworzyli historyczną ekspozycję w Lublinie
- "Nasze ciała mają dość". W Lublinie przeszła manifestacja kobiet. Zobacz zdjęcia
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?