Był to wyjątkowy mecz dla Agnieszki Szott-Hejmej oraz Amerykanki Brianny Kiesel i Ukrainki Kateryny Rymarenko. Pierwsza z nich przyszła do Lublina właśnie z Bydgoszczy, natomiast Kiesel i Rymarenko ostatni sezon spędziły w Pszczółce, będąc liderkami lubelskiego teamu, a obecnie reprezentują barwy klubu znad Brdy.
Gospodynie rozpoczęły piątką: Szott-Hejmej, Litwinka Giedre Labuckienė, Niemka Ama Degbeon, Amerykanka Alexis Peterson oraz Serbka Jovana Popović. Pierwsze punkty w kampanii 2019/2020 zdobyła Szott-Hejmej, jednak za chwilę wyrównała mająca słoweńskie obywatelstwo, Amerykanka Shante Evans. Pszczółka ponownie wyszła na prowadzenie, gdy celnie zza linii 6,75 m przymierzyła Szott-Hejmej. Kolejne siedem oczek z rzędu było dziełem bydgoszczanek, które wypracowały sobie 4-punktową przewagę (9:5). Chwilową niemoc miejscowych przełamała dopiero Degbeon, popisując się celnym rzutem. Gdy po 6 minutach gry swoją drugą trójkę rzuciła Szott-Hejmej, przyjezdne wygrywały już tylko 11:10. W kolejnych minutach trzykrotnie celnie przymierzyła Popović, dwa osobiste wykorzystała Peterson i na niecałą minutę przed końcem pierwszej kwarty akademiczki odskoczyły na 19:13. Wynik premierowej odsłony rzutem za trzy punkty ustaliła Peterson (22:15).
Fatalnie dla podopiecznych trenera Krzysztofa Szewczyka rozpoczęła się druga kwarta, bowiem Artego zanotowało na początku serię 7:0, doprowadzając do remisu po 22. Pierwsze punkty dla Pszczółki zdobyła w 13. minucie Julia Adamowicz, trafiając zza linii 6,75 m. Ta sama zawodniczka chwilę potem trzykrotnie celnie przymierzyła z rzutów osobistych i gospodynie prowadziły 28:24. Bydgoszczanki co prawda szybko wyrównały, ale znakomicie dysponowana Adamowicz ponownie popisała się celnym rzutem (30:28). Kolejne pięć punktów zdobyło jednak Artego, odskakując na 33:30. Do końca pierwszej połowy trwała zacięta walka i ostatecznie to zespół z Bydgoszczy zszedł na przerwę, prowadząc 39:36. Ostatnia minuta drugiej kwarty należała do Karoliny Poboży, która popisała się dwoma celnymi rzutami.
Po zmianie stron, przez blisko pięć pierwszych minut trzeciej kwarty gospodynie nie potrafiły oddać celnego rzutu i przyjezdne odskoczyły na 47:36. Niemoc Pszczółki przełamała dopiero celną trójką Szott-Hejmej. Po dwóch udanych rzutach zza linii 6,75 m, najpierw Elżbiety Międzik, a następnie Jennifer O'neill, bydgoszczanki powiększyły jednak prowadzenie aż do 14-punktów (53:39). Lublinianki fatalnie spisywały się w ofensywie i po zakończeniu tej części gry przewaga Artego wzrosła do 23 oczek (65:42). Losy meczu praktycznie zostały więc przesądzone. W czwartej kwarcie przyjezdne cały czas kontrolowały wydarzenia w lubelskiej hali MOSiR, wygrywając pewnie cały pojedynek 78:62.
Pszczółka przegrała z Artego we wszystkich najważniejszych, średnich statystykach: rzuty z gry (38%-42%), rzuty za dwa punkty (35%-37%), rzuty za trzy punkty (41%-70%), rzuty osobiste (76%-89%) oraz zbiórki (30-39),
Pszczółka Polski-Cukier AZS UMCS Lublin - Artego Bydgoszcz 62:78 (22:15, 14:24, 6:26, 20:13)
Pszczółka: Peterson 12, Szott-Hejmej 11, Adamowicz 11, Popović 9, Degbeon 6, Pawłowska 5, Duchnowska 3, Labuckiene 3, Sklepowicz 2, Trzeciak. Trener: Krzysztof Szewczyk
Artego: Miškinienė 13, Poboży 12, Evans 11, O'neill 11, Międzik 10, Kiesel 8, Rymarenko 7, Michałek 6, Świątkowska, Sobiech. Trener: Tomasz Herkt
Sędziowali: Maciej Krupiński, Agata Maj, Bogna Podkowińska
Widzów: 700
Zobacz występ cheerleaderek Startu Lublin podczas meczu ze S...

Tomasz Pawlak - Dolnośląska Kraina Rowerowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?