Dymiące tajskie stragany, oryginalne chińskie pierogi, aromatyczny phad thai, gruzińskie chaczapuri i chinkali, japoński ramen, marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, wietnamskie kanapki bahn-mi… Można by tak wymieniać przez wiele godzin - na miejscu do wyboru potraw było co nie miara. Cała sala pachniała trawą cytrynową, imbirem, ostrym chilli i rozgrzanym olejem - atmosfera była naprawdę gorąca!
- To mój pierwszy Festiwal Azjatycki, orientalną kuchnię odkryłam bardzo niedawno, wcześniej mi nie smakowała - mówi Ewa z Lublina. - Poprzednie edycje były o ile się orientuję gdzieś w plenerze? Przyszłam dziś uzupełnić moje zapasy mochi [nadziewane kulki z ciasta ryżowego, przyp. aut.]
Jej wybór padł na pierożki wietnamskie z krewetkami.
- Są po prostu przepyszne, aż żałuję, że porcja to tylko pięć takich maluszków - śmieje się. - Jedyne co mi się tu nie podoba to ceny - chciałam na prezent kupić małą czekoladę i za 50 gramów pan zaśpiewał 18 złotych. W innym miejscu takie pierożki jak te kosztowały prawie 100 zł za kilkanaście sztuk, no to to już jest przesada… Z drugiej strony jak człowiek idzie do takiego miejsca to też jest przygotowany, że trochę pieniędzy w nim zostawi - dodaje.
- 5 km od Lublina, 2 autobusy dziennie. Jak wykluczenie transportowe utrudnia życie
- Lublinianie wykorzystali piękną pogodę na niedzielny spacer [ZDJĘCIA]
- Wielka dżungla w centrum miasta. Targi Lublin opanowali roślinomaniacy [ZDJĘCIA]
- Do Lublina przyjechał każdy Zbyszek. Zdjęcia
- Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Lublinie pomaga Ukrainie
Ciasto malinowe "Pianka"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?