Galeria Olimp w Lublinie się rozrasta. Kompleks czeka rozbudowa

– Remont pierwszej części Olimpu chcemy rozpocząć w wakacje – mówi Grzegorz Dębiec, prezes firmy Transhurt, do której należy centrum handlowe. – Musimy jeszcze dopełnić szeregu formalności, ponieważ aktualny projekt zmienił się, w stosunku do pierwotnej wersji.

Po remoncie Olimp I ma przypominać najnowszą część kompleksu. W planie jest więc przebudowa elewacji i poważne zmiany we wnętrzach. Cały obiekt będzie klimatyzowany. Handlowców może być nieco mniej. Pojawią się za to większe sklepy.

– Będą też nowe marki, dwie duże tzw. „sieciówki” – dodaje Dębiec. – Na razie nie mogę podać szczegółów, ponieważ nie podpisaliśmy umów z najemcami.

Właściciele galerii zapewniają, że handlowcy obecni dziś w starszej części Olimpu nie mają powodów do obaw. Firma dysponuje rezerwową powierzchnią. – Kto będzie chciał handlować, to zostanie – zapewnia Dębiec. – Powstanie dodatkowa powierzchnia pod nowym kinem. Oczywiście możliwe jest, że oferta, która dziś nie trafia do klientów, nie pojawi się w odnowionej galerii. Będziemy jednak mieli propozycje dla wszystkich, rzetelnych partnerów.

Obok najstarszej części Olimpu powstanie multipleks. Zaprojektowano tam również ok. 3 tys. mkw. przestrzeni handlowej. Gmach stanie od strony ul. Bursaki. Będzie połączony z galerią handlową. Budowa kina oznacza wyburzenie części zabudowań, znajdujących się na tyłach Olimpu. Szczegóły powinny być znane na początku nowego roku.

– Zanim przedstawimy dokładną koncepcję, chcemy dopełnić wszystkich formalności – wyjaśnia Dębiec. – Uruchomienie kina jest już przesądzone. Czekamy na ostatnie podpisy, które sfinalizują negocjacje.

Z deklaracji Transhurt wynika, że budowa multipleksu rozpocznie się w drugiej połowie przyszłego roku. Spółka zapowiadała również, że przy al. Spółdzielczości Pracy postawi ponad 50-metrowy biurowiec. Pierwsze informacje o projekcie pojawiły się już w 2008 roku. Budowa miała się rozpocząć przed rokiem, skończyło się na zapowiedziach. Dziś już wiadomo, że pomysł trafił do poczekalni.

– Mamy gotową koncepcję, ale potrzebny jest jeszcze popyt na rynku. Ten zaś jest słaby – przyznaje Dębiec. – Nie sztuką jest zrealizować olbrzymią inwestycję, która na siebie nie zarobi. W Lublinie mamy zbyt wysokie ceny wynajmu biur. Jest też sporo niezagospodarowanej powierzchni. Nie rezygnujemy z biurowca. Poczekamy jednak, aż sytuacja na rynku nieco się poprawi.

Gmach Transhurt miałby liczyć 18 pięter. Z projektu wynika, że jego elewację pokryje aluminium i szkło. Wieżowiec miałby górować nad północną częścią miasta. Wewnątrz zaprojektowano nie tylko biura, ale również hotel i apartamenty.