18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Generalny remont Sądu Rejonowego w Lublinie (WIDEO, ZDJĘCIA)

Artur Borkowski
Kamień węgielny został wmurowany 6 września 1892 roku. Po dwóch i pół roku budowy, za 180 tysięcy rubli, według projektu pomocnika architekta gubernialnego, inżyniera Mariana Jarzyńskiego, gmach został wzniesiony. Od 1895 roku mieścił się w nim Sąd Okręgowy. Aktualnie przy Krakowskim Przedmieściu 76 w Lublinie ma siedzibę Sąd Rejonowy. Obiekt przechodzi właśnie generalny remont - pisze Artur Borkowski.

Jacek Ciepliński, architekt z Biura Architektonicznego Idea w Lublinie: - Budynek Sądu Rejonowego w Lublinie jest jednym z ciekawszych obiektów użyteczności publicznej z końca XIX wieku. Była to wówczas jedna z bardziej kosztownych inwestycji w mieście. Jej wielkość, okazałość wiązała się z szybkim rozwojem Lublina, ale podyktowana była także zwiększonymi represjami wobec Polaków ze strony rosyjskiego zaborcy.

- Dwukondygnacyjny hol: otwarty, wysoki, dobrze doświetlony, znajdowały się w nim wszystkie niezbędne do funkcjonowania sądu pomieszczenia. A będzie m.in. nowy punkt informacyjny, szatnia, kiosk, księgarnia prawnicza oraz winda dla osób niepełnosprawnych - mówi nasz przewodnik na inaugurację kurierowej wycieczki po obiekcie wpisanym do rejestru zabytków województwa lubelskiego.

Pierwsze piętro. Podnosimy głowy do góry. Widzimy drewnianą konstrukcję więźby dachowej, podtrzymującą dwupoziomowy, odtwarzany obecnie, świetlik nad głównym holem i główną salą rozpraw. Zanim wdrapiemy się "pod niebo", pora zejść "pod ziemię", poniżej poziomu Krakowskiego Przedmieścia. Do sądowego archiwum. Idziemy piękną, żeliwną klatką schodową. - Kurier jest pierwszą redakcją, która gości na tych schodach. Jest to najmniej znana część sądu, dostępna tylko archiwistom - twierdzi Jacek Ciepliński i nazywa żeliwne stopnie skręcane na śruby XIX-wiecznym rarytasem.

Archiwum. Znowu zadzieramy głowy do góry. Czteronawowa hala ma 2,5-krotnie większą wysokość od wysokości każdej z pozostałych kondygnacji budynku. - Mamy jedyną okazję, póki nie ma jeszcze nowoczesnych, przesuwnych regałów, żeby obejrzeć architekturę tych wnętrz - poleca Jerzy Stadnik, kierownik budowy generalnego wykonawcy - Lubrenu, a pan Jacek dodaje: - Zachował się jeden historyczny regał. Został zrobiony ze stali. Jest bardzo stabilny. Na jego półkach leżały przecież setki kilogramów akt.

Wracamy na hol. Patrzymy uważnie pod nogi. Z ostrożności (remont) i ciekawości.

- W podłodze znajdowały się kiedyś doświetlenia wypełnione luksferami, przez które do archiwum wpadało trochę światła. Teraz zamierzamy odtworzyć to doświetlenie, wstawiając w posadzkę pancerne szyby - zapowiada Jacek Ciepliński i proponuje udać się wyżej, "bo tam jest dużo okazałych pomieszczeń". Idziemy nową klatką schodową. Została zbudowana ze względu na aktualne wymogi ewakuacyjne. Drugie piętro. Kolejny raz patrzymy w górę i prosimy o szczegółowe informacje, co się aktualnie dzieje nad naszymi głowami w obiekcie popularnie określanym jako "sąd pod szklanym dachem".

- Ten dach jest zbudowany z dwóch oszklonych konstrukcji: jedna stanowi właściwy dach, a druga sufit głównego holu i największej sali rozpraw. Takie rozwiązanie zapewnia dobrą izolacyjność cieplną i znakomite oświetlenie wnętrz. Oba świetliki, górny i dolny, podtrzymuje oryginalna, drewniana konstrukcja, tzw. wieszarowa, która w drugiej połowie XIX wieku na naszych ziemiach była rzadkością. Cała zniszczona konstrukcja drewniana została precyzyjnie odwzorowana według oryginału - dodaje Ciepliński.

- Na swoje miejsce, po renowacji, wróci neorenesansowa sztukateria. Teraz jest "ukryta" bezpiecznie w olbrzymich skrzyniach - wyjaśnia Marcin Rydz, inspektor nadzoru inwestorskiego.

Wchodzimy do reprezentacyjnej sali rozpraw. Wśród wielu drzwi zdobiących ściany tej sali są tzw. fałszywe, czyli prowadzące donikąd (pasowały do ogólnej kompozycji architektonicznej sali) oraz tzw. mazerunki, czyli drzwi wykonane z drewna na ścianie. Też "fałszywe". Dwa zachowane egzemplarze będą oczywiście skrupulatnie odtworzone.

Na finał wycieczki nasi przewodnicy zapraszają do gabinetu prezesa sądu. Balkon od Krakowskiego Przedmieścia, trzy żyrandole, kominek i jeden z trzech w całym budynku zachowanych kaflowych piecy.

- Niektóre z nich były tak skonstruowane, że na przykład w czasie rozprawy woźny nie przeszkadzał jej uczestnikom, gdyż mógł dorzucić opał do pieca od strony korytarza - objaśnia Jerzy Stadnik.

Zakończenie generalnego remontu Sądu Rejonowego, jeśli nie zabraknie pieniędzy, może stać się faktem jeszcze w tym roku. Oby!


Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski