MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Hagazussa" - polska premiera w Lublinie. Dlaczego zło ma kobiecą twarz

Sylwia Hejno
Materiały Dystrybutora
Pomimo skromnego budżetu, to jeden z bardziej interesujących filmów o kobiecości, inności i życiu na marginesie społeczeństwa. W Lublinie zobaczymy go premierowo.

„Hagazussa: A Heathen’s Curse” bywa określana jako niemiecko-austriacka odpowiedź na głośny i doceniany horror „The Witch”. Pełnometrażowy debiut Lukasa Feigelfelda, choć zebrał pozytywne recenzje i odniósł festiwalowe sukcesy, w naszym kraju jak dotąd ominął kinowy obieg. Najbliższa projekcja w Centrum Kultury na Splat! Nights jest zatem ogólnopolską premierą.

Rzecz dzieje się w XV wieku w austriackich Alpach, rejonie, z którego pochodzi matka reżysera i gdzie, jak zapewnia, pewne mity są żywe do dziś. Młoda, małomówna kobieta mieszka w głębi górskiego lasu, z dala od ludzi. Z czasem zaczyna odczuwać czyjąś niepokojącą obecność. Zaczynają się zacierać granice między rzeczywistością a koszmarem, iluzją a paranoją. - Wszystko kręci się wokół kobiety, która w swojej samotności popada w coś w rodzaju psychozy, do czego dokładają się rozmaite lokalne wierzenia. Widzimy także, jak źle traktują ją mieszkańcy, jak wraca do niej trauma, której kiedyś doznała - opowiadał Feigelfeld w jednym z wywiadów.

Historia rozgrywa się w pełnej napięcia atmosferze magii i mroku, a reżyser przyznaje, że duży wpływ wywarły na niego filmowe dzieła Andrieja Tarkowskiego, Andrzeja Żuławskiego czy Friedricha Wilhelma Murnaua. „To ponura opowieść o kobietach odrzuconych i oczernianych jako wiedźmy” - piszą organizatorzy. Sam tytuł nawiązuje do terminu, jakim określano kobiece demony i czarownice.

Do tego trzeba dodać szczególną relację matki i córki. - Zło, które znamy z bajek i mitów ma bez wątpienia kobiecą twarz. Aby zrozumieć strach, który odczuwałem jako dziecko, odkryłem, że musi on tkwić w lęku o stratę matki. Gdy matka staje się zła, tracisz całe poczucie bezpieczeństwa. Toteż kiedy Albrum doświadcza krzywdy z jej strony, zostaje jej właśnie taka blizna- uważa reżyser.

W głównej roli Albrun zobaczymy Aleksandrę Cwen, aktorkę związaną z opolskim Teatrem im. Jana Kochanowskiego.

Seansom będzie towarzyszyła dyskusja o złu, czarownicach, magii i uprzedzenia z udziałem specjalistek: animatorki kultury i filozofki Jolanty Prochowicz oraz filmoznawczyni i organizatorki Splat!Nights Moniki Stolat.

" Hagazussa", Centrum Kultury, seanse:
- 02.02, godz. 20:15;
- 07.02, godz. 19:00, po filmie spotkanie: „ Jak zostałam czarownicą. O wiedzy, magii i uprzedzeniach;
- 14.02, godz. 19:00
bilety 12 -15 zł
wstęp dla widzów pełnoletnich

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski