Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Horror w świecie kinomaniaków. Duży gracz ma problemy finansowe, a to wierzchołek góry lodowej

Joanna Jastrzębska
Joanna Jastrzębska
Pixabay.com / zdjęcie ilustracyjne
Sieć kin Cinema City ma w USA kłopoty finansowe. Choć uspokaja, że na razie polscy miłośnicy kina mogą spać spokojnie, nie zmienia to faktu, że filmy na dużym ekranie ogląda coraz mniej osób.

Cineworld, właściciel sieci obecnej w Lublinie w dwóch miejscach, a w całej Polsce w 35, szykuje się do rozpoczęcia procedury ogłoszenia upadłości. O tym, że spółka w USA może stać się bankrutem, poinformował dziennik „The Wall Street Journal”, dodając, że przedsiębiorcy szukają inwestora. W reakcji na te doniesienia polski oddział Cinema City uspokoił miłośników wielkiego ekranu, że ich działalność biznesowa pozostaje bez zmian.

W jednym z lubelskich kin Cinema City spadki są zauważalne, ale nie bardzo znaczące.

- Na pewno mamy mniej klientów niż przed pandemią, ale widzów cały czas jest sporo. Myślę, że różnica może wynikać też ze wzrostu cen i ogólnej sytuacji finansowej. Jak zaczynałem tu pracę kilka ładnych lat temu, to litr coli kosztował 8 zł. Teraz 0,7 l kosztuje 10 zł - mówi jeden z pracowników kina. - Myślę, że po wybuchu wojny widzów mogło być mniej, ale może dlatego, że byli zajęci tankowaniem i robieniem zapasów. Ciągle przychodzą do nas prawdziwi miłośnicy kina, którym nie podobają się niedawno wprowadzone cyfrowe bilety, bo mają sentyment do tradycyjnych - dodaje. Wspomina też, że kilka lat temu, kiedy serwisy streamingowe nabierały popularności, również były głosy, że właściciele zamkną kino, ale wtedy skończyło się na plotkach.

Właściciele sieci Cinema City przekonują, że frekwencja widzów jest mniejsza i upatrują źródła problemu w nieciekawym repertuarze, który do nich trafia. Przedstawiciele lubelskiego środowiska kinowego na problem patrzą szerzej. I jego początków szukają w pandemii.

– Po wybuchu pandemii widzowie nie wrócili do kin. Od kiedy mogliśmy wznowić działalność po lockdownie, czyli w maju zeszłego roku, tylko trzy miesiące zamknęliśmy na zero. Do pozostałych musieliśmy dokładać – przyznaje Waldemar Niedźwiedź, właściciel Bajki, jedynego w Lublinie kina studyjnego. W zeszłym roku świętowało 30 lat istnienia i jak mówi Niedźwiedź, nie były to wesołe urodziny. – Dostaliśmy pieniądze z tarcz antykryzysowych oraz Polskiego Instytutu Filmowego. One pomogły nam przetrwać i utrzymywać się do tej pory, ale już się kończą. Mimo że w tym roku zmniejszyłem zatrudnienie o prawie 30 proc., miesiące i tak się nie domykają – dodaje.

Widmo poważniejszych kłopotów finansowych jednak bynajmniej się nie oddala. W zeszłym miesiącu przyszedł rekordowy rachunek za prąd (trzykrotny wzrost w stosunku do 2021 r.), a od stycznia zapowiada się drastyczna podwyżka czynszu. Niedźwiedź rozpatruje kilka możliwości podreperowania budżetu, a wśród nich otwarcie bufetu, podwyżka cen i współpraca z lubelskimi firmami. Zachęca do kontaktu dużych graczy naszego regionu, którzy chcieliby mieć kino pod nazwą swojej marki. Ale dużo uwagi poświęca też przyczynom kryzysu. W ostatni weekend na 27 spektakli było 100 widzów, co daje ok. czterech osób na seans. To nowa smutna norma.

– W naszym kinie przynajmniej połowa widowni to osoby starsze, czyli szczególnie narażone na zakażenie covidem, dlatego u nas pandemiczny lęk nadal funkcjonuje. Druga przyczyna, chyba najważniejsza, to stacje streamingowe, które od 2020 r. pojawiają się coraz liczniej. Od maja 2021 r. do lutego coś zaczęło się poprawiać, ale wybuchła wojna i w weekend 25-27 lutego frekwencja spadła o ponad 60 proc., choć wydawałoby się, że to nie będzie miało przełożenia aż tak szybko – analizuje Niedźwiedź.

Spadek liczby zajętych foteli zauważyło też Kino Centrum Kultury.

– Po tym, ile biletów się sprzedaje, widać, że nie odzyskaliśmy poziomu liczebności widowni sprzed pandemii – mówi Tymoteusz Wojna z Centrum Kultury. – Dopadły nas różne kryzysy. Ludzie nie mają pieniędzy i zastanawiam się, czy to nie jest podstawowa bariera, żeby skorzystać z naszej oferty. W zależności od tytułu czasem na sali jest komplet, a czasem po kilka osób. Analizujemy, jak jeszcze lepiej możemy rozpromować nasze działania, ale zastanawiam się, na ile to kwestia dobrej promocji, a na ile zewnętrznych czynników.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski