Jeszcze sto lat temu zakopywano tu ludzi, żeby ich uzdrowić. Teraz „Krzaczki” mają stać się zabytkiem

„Krzaczki”, „Boże Miłosierdzie” i „Bożak” - pod takimi nazwami znana jest kępa drzew położona wśród pól w gminie Jabłonna niedaleko Lublina. Według XIX-wiecznych relacji miejsce to od dawna uznawane było przez miejscowych za cudowne. W święto Wniebowstąpienia Pańskiego „o mil kilka gromadzi się lud, modli pod krzyżem i ziemią, jakby cudowną, rany i chore części ciała okłada” - czytamy w Słowniku Geograficznym Polskim wydawanym w latach 1880-1902.

Właściciele starali się u władz duchownych o pozwolenie postawienia kaplicy „w krzaczkach”. Bezskutecznie. Przez lata miejsce obrosło w mity i legendy.

Według jednej z nich w tym miejscu Pan Jezus wstąpił do nieba i zostawił ślad swojej stopy. Druga legenda mówi, że Chrystus spoczął tu podczas wędrówki po świecie.

- To tzw. miejsce cudowne. Przed II wojną światową, a nawet tuż po niej, wielu ludzi tu przyjeżdżało, ponieważ miejsce było uznawane za uzdrawiające - przyznaje Marcin Pastuszak, zastępca wójta Gminy Jabłonna.

Przywożono tutaj chorych i zakopywano ich w ziemi aż po głowę. Podobno były przypadki uzdrowień. Te praktyki utrzymywały się do okresu międzywojennego.

- Według legendy Pan Jezus wstąpił tu do nieba. Był nawet głaz z, jak głosi przekaz, odciskiem stopy Jezusa Chrystusa. Niestety, w 2019 r. został skradziony przez nieznanego sprawcę - mówi Pastuszak.

W „Krzaczkach” stoi kapliczka z metalowym krzyżem i drewniany krzyż z datami 1929 i 2004.
Gmina Jabłonna otoczyła miejsce opieką, wykonała prace porządkowe i zamierza je kontynuować. Władze zabiegają o to, żeby nieruchomość wpisać do gminnej ewidencji zabytków. W czwartek wymagane dokumenty zostały wysłane do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. Zastępca wójta czeka na opinię konserwatora. Wstępna zgoda jest.

Nie tylko „Krzaczki”
- Podobne kapliczki znajdują się w różnych miejscach województwa lubelskiego. Przykładem może być uroczysko Kruczek nieopodal Janowa Lubelskiego - wyjaśnia dr Dariusz Kopciowski, Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Uroczysko z kapliczką św. Antoniego znajduje się w Lasach Janowskich. Według miejscowej legendy święty odpoczywał tu w drodze między Leżajskiem a Radecznicą i spod kamienia, na którym siedział wytrysnęło źródełko. Tutejszej wodzie przypisuje się lecznice właściwości.

Na Roztoczu św. Antoni jest objęty szczególnym kultem z powodu objawień, które miały mieć miejsce w maju 1664 r. we wsi Radecznica. Od tego czasu wielu zdrojom w południowej części dzisiejszego województwa lubelskiego przypisywane są cudowne cechy. - To miejsca ważne dla historii społeczności lokalnych i warto o nich pamiętać - przyznaje Kopciowski.