Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karol Baran: - Nie będę używał nowych tłumików! KOMENTUJCIE

Krzysztof Nowacki
Karol Wiśniewski
Za miesiąc startuje żużlowy sezon. Ligowej inauguracji zagraża jednak strajk żużlowców, którzy nie godzą się na używanie nowych tłumików.

- Na myśl o nowych tłumikach przechodzą mi ciarki po plecach - przyznaje Karol Baran, jeden z liderów Lubelskiego Węgla KMŻ. - Nie chcę o nich słyszeć i nie zamierzam ich montować. Podczas pierwszych treningów będę korzystał ze starych wydechów. Jeśli zmuszą nas do korzystania z nowych, nie wyjadę do meczu i mam nadzieję, że pozostali zawodnicy postąpią tak samo.

Żużlowe władze potrzebę zmiany tłumików tłumaczyły początkowo wymogiem Unii Europejskiej w kwestii ograniczeń hałasu. Szybko się okazało, że dyrektywa unijna nie dotyczy żużla, ale PZM twardo stoi przy swoim. - Decydują ludzie na stołkach - denerwuje się Baran.

Nowe tłumiki dobrze sprawują się jedynie na torach twardych i przy niskich temperaturach. Na nawierzchniach luźniejszych stwarzają zagrożenie dla zdrowia. Tłumiąc hałas, jednocześnie zatrzymują spaliny i motocykl traci moc. To może doprowadzić do upadków. Żużlowcy przestrzegają, że przy wyższych temperaturach silniki będą się znaczne przegrzewać.

- Będzie dużo defektów i mnóstwo czasu spędzimy u mechaników. Dlatego oni twierdzą, że tłumiki nie szkodzą silnikom, bo dla nich oznacza to większy zarobek - mówi Baran. Walkę w imieniu żużlowców prowadzi Krzysztof Cegielski, prezes Stowarzyszenia Żużlowców Metanol. Na palcach jednej ręki można policzyć zawodników, którzy wyłamali się z protestu.

Prezes Lubelskiego Węgla KMŻ Dariusz Sprawka na sprawę tłumików patrzy szerzej. - Brakuje przede wszystkim dialogu ze strony PZM i GKSŻ. To nie dotyczy wyłącznie tłumików, ale również KSM czy regulaminu finansowego. Wszyscy cieszymy się, że w Polsce żużel się rozwija i jesteśmy silni na arenie międzynarodowej. Zapominamy jednak, że pewnego dnia ta sytuacja może się odmienić - twierdzi Sprawka.

- Dlaczego sami nie możemy decydować? Niech każdy zawodnik podejmie decyzję, na jakich tłumikach chce jeździć. A jestem pewien, że 99 procent zostanie przy starych - uważa Baran.

Do protestu żużlowców przyłączyli się kibice, którzy są przeciwni ograniczaniu charakterystycznego dla żużla hałasu. Dźwięk wydawany przez nowe tłumiki porównują do warkotu… kosiarki. "Jeśli to tak brzmi na żywo, to z dziką przyjemnością zbojkotuję pierwsze mecze" - pisze na forum internetowym jeden z lubelskich kibiców. Fani KMŻ, podobnie jak sympatycy żużla w całym kraju, zastanawiają się nad własną formą protestu podczas pierwszej ligowej kolejki.

Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Piszcie w komentarzach pod tekstem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski