Kolejni piłkarze opuszczają Motor Lublin. Kto i kiedy przyjdzie w ich miejsce?

To Jakub Lis (koniec wypożyczenia z Pogoni Szczecin), Przemysław Kusiński, Przemysław Szarek, Michał Żebrakowski, Dawid Kasprzyk, Damian Sędzikowski i Kamil Wojtkowski (wszyscy – nieprzedłużenie umowy).

– W każdej przerwie zachodzą zmiany. Najważniejsze, czego musimy dopilnować, to żeby nie zatracić tożsamości tego zespołu. To ma być ewolucja, a nie rewolucja – zaznaczał przed kamerami Polsatu Sport Mateusz Stolarski, trener zespołu z Lublina.

Było to tuż tuż po finale baraży, w którym Motor pokonał Arkę Gdynia na jej terenie 2:1, a tym samym po 32 latach przerwy wrócił do najwyższej klasy rozgrywkowej w kraju. Decydującego gola w 87. minucie spotkania zdobył sprowadzony zimą Senegalczyk, Mbaye Jacques N’Diaye.

20-letni zawodnik formacji ofensywnej związał się wówczas z klubem kontraktem obowiązującym do czerwca 2026. I tu kibice mogą być raczej spokojni, bo trudno sobie wyobrazić, aby coś w tej kwestii miało się zmienić.

Podobnie, jak w sprawie Piotra Ceglarza, najlepszego strzelca żółto-biało-niebieskich w tym sezonie (12 bramek), który w Gdyni wykonał decydujące podanie do N’Diaye. „Cegi”, jako jedyny, wystąpił we wszystkich 38 oficjalnych spotkaniach Motoru w zakończonych rozgrywkach. Jego umowa z klubem jest ważna jeszcze przez rok. Pomocnik trafił do Motoru w 2019 roku, gdy ten występował jeszcze w 3. lidze.

Nadal jeszcze przez co najmniej rok ważne umowy mają: bramkarz Łukasz Budziłek; obrońcy Filip Wójcik, Paweł Stolarski, Filip Luberecki i Kamil Kruk; pomocnicy Dariusz Kamiński, Mathieu Scalet, Marcel Gąsior i Bartosz Wolski; napastnicy Kacper Wełniak i Kacper Śpiewak.

W kadrze pozostaną słowacki napastnik Samuel Mraz oraz bramkarz Kacper Rosa, których kontrakty przedłużyły się automatycznie po rozegraniu w trakcie sezonu określonej w umowie liczby minut.

Z końcem czerwca wygasają kontrakty defensora Sebastiana Rudola i pomocników: Rafała Króla i Michała Króla. Klub dotychczas nie poinformował czy będą nowe.

– Od jutra czeka nas ciężka praca. Bierzemy się za koncepcję transferów – zaznaczał osiem dni temu przed kamerami Polsatu Sport Zbigniew Jakubas, większościowy udziałowiec i prezes klubu z „Koziego Grodu”.

Jednak póki co oficjalnych informacji w tej kwestii brak. Nie brak natomiast medialnych spekulacji. Z beniaminkiem PKO BP Ekstraklasy wiązanych jest kilku zawodników.

Maksymilian Dyśko z Głosu Wielkopolski wskazuje Hide Vitalucciego, Japończyka z włoskim paszportem, występującego w 2. ligowej Chojniczance.

Tomasz Włodarczyk z Meczyków podaje, że być może do Motoru dołączą Słoweniec Luka Zahović z Pogoni Szczecin oraz Japończyk Takuto Oshima i Engjell Hoti, Kosowianin z paszportami Albanii i Niemiec. Obaj są aktualnie wolnymi zawodnikami. Pierwszy wcześniej był wcześniej związany z Cracovią, a drugi z ŁKS-em.

W tym roku piłkarze i sztab mają krótkie urlopy. Już 17 czerwca rozpoczną bowiem przygotowania do nowego sezonu. W ich trakcie rozegrają pięć sparingów.

Na początek zmierzą się w Kielcach z Koroną (22 czerwca), później: w Łodzi z Widzewem (29 czerwca), u siebie Resovią i Zniczem Pruszków (oba mecze 6 lipca), a na sam koniec, w sprawdzianie generalnym, w Radomiu z Radomiakiem (12 lipca).

Niemal przez cały miesiąc drużyna będzie trenować w Lublinie, poza okresem 7-12 lipca, który spędzi na zgrupowaniu w Sochocinie.

Pierwszy od 32 lat sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej Motor zainauguruje meczem z Rakowem Częstochowa. Spotkanie odbędzie się w weekend 19-21 lipca – na wtedy właśnie zaplanowano 1. kolejkę rozgrywek, ale dokładnych dat i godzin rozpoczęcia poszczególnych spotkań jak na razie nie poznaliśmy.

W rundzie jesiennej Motor będzie gospodarzem jeszcze meczów z: Koroną Kielce (2-4 sierpnia), Jagiellonią Białystok (9-11 sierpnia), Puszczą Niepołomice (23-25 sierpnia), Górnikiem Zabrze (13-15 września), Śląskiem Wrocław (27-29 września), Widzewem Łódź (18-20 października), Pogonią Szczecin (1-3 listopada), i Radomiakiem (29 listopada-1 grudnia)

Na przełomie sierpnia i września Motor Lublin zmierzy się na wyjeździe z Legią Warszawa. Mateusz Stolarski stanie zatem w szranki ze swoim trenerskim mentorem, Portugalczykiem Goncalo Feio. Panowie razem podźwignęli Motor z kolan, a po marcowym podaniu się do dymisji Feio (wrócił na ławkę trenerską w kwietniu, obejmując Legię) na stanowisku zastąpił go pełniący wcześniej rolę jego asystenta Stolarski.

– Dziękuję trenerowi Feio. Myślę, że dzięki niemu jestem tu, gdzie jestem – mówił Polsatowi Sport trener Stolarski. – Mam nadzieję, że to będzie dobre widowisko, po którym pójdziemy na kawkę – dodawał z uśmiechem w kontekście czekającego Motor meczu w Warszawie.