– Start świetnie rozpoczął sezon i z pewnością zrobi wszystko, aby zapisać kolejny dobry rezultat. To niebezpieczny zespół, z którym gra się naprawdę trudno. Są atletyczni, biegający. Musimy być dobrze przygotowani, aby odpowiedzieć na to i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę – podkreślał przed meczem Radosław Soja, drugi trener Trefla.
Piątkową potyczkę otworzył celną trójką Jabril Durham i w efekcie goście objęli prowadzenie 3:0. Podobną przewagę czerwono-czarni mieli po trzech minutach gry (9:6), gdy skutecznym rzutem popisał się Liam O'reilly.
W połowie pierwszej kwarty zza linii 6,75 m celnie przymierzył Trey Wade i lublinianie mieli już zaliczkę czterech oczek (14:10). Na niewiele ponad dwie minuty przed zakończeniem premierowej odsłony Mateusz Dziemba wyprowadził swój zespól na 6-punktowe prowadzenie (18:12).
Wówczas nie wytrzymał szkoleniowiec sopocian - Żan Tabak, prosząc o przerwę na żądanie. Ostatecznie ta część starcia zakończyła się wynikiem 20:16 na korzyść podopiecznych trenera Artura Gronka.
W drugiej kwarcie team z Sopotu potrzebował dwóch minut, aby dogonić Start (20:20). W 15. minucie po trójce Jakuba Musiała, Trefl wygrywał już 28:26. Do końca pierwszej połowy trwała wymiana ciosów, jednak to miejscowi zeszli na przerwę z zaliczką jednego oczka (37:36).
Przez sześć minut trzeciej odsłony oba zespoły toczyły wyrównaną walkę, a tablica wyników pokazywała w 26. minucie rezultat 52:51 dla gospodarzy. Od tego momentu lubelska drużyna zanotowała serię 8:0 i po rzucie Barreta Bensona, Start na 39 sekund przed końcem tej części gry prowadził 59:52. Przed decydującą kwartą czerwono-czarni wygrywali natomiast 60:55.
Czwarta kwarta przebiegała czas pod kontrolą ekipy z "Koziego Grodu" (67:58, 69:62), a gdy w 37. Michał Krasuski przymierzył celnie zza łuku, losy meczu zostały praktycznie przesądzone (72:62). Lublinianie nie dali się już dogonić, zwyciężając pewnie 82:73.
Najlepszym graczem gości był Amerykanin Jabril Durham z 17 punktami, 11 asystami i 5 zbiórkami na koncie. Z kolei Belg Andy Van Vliet zdobył dla gospodarzy 15 punktów i zanotował 2 zbiórki.
Trefl Sopot – Polski Cukier Start Lublin 73::82 (16:20, 21:16, 18:24, 18:22)
Trefl: Van Vliet 15, Zyskowski 14, Best 11, Scrugss 11, Varadi 7, Musiał 6, Barnes 5, Witliński 4. Trener: Žan Tabak
Start: Durham 17, O'reily 14, Benson 11, Wade 10, Gabrić 9, Dziemba 8, Krasuski 5, Karolak 5, Put 3. Trener: Artur Gronek
Sędziowali: Łukasz Jankowski, Tomasz Szczurewski, Paweł Pacek
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?