Lotniskowe przetargi na start

- To przełom na drodze do budowy portu - podkreślał Jacek Sobczak, wicemarszałek województwa odpowiedzialny m.in. za lotniczą inwestycję.

Wczoraj został ogłoszony przetarg na firmę, która usunie pozostałości drzew wyciętych z terenu przyszłego lotniska. Wybrane zostanie też przedsiębiorstwo, które wyrówna teren oraz usunie sieci elektryczne i wodociągowe kolidujące z budową. Firmy wyłonione w kolejnych czterech postępowaniach stworzą m.in. sieć sanitarną i elektryczną, wybudują drogę startową i kołowania, płytę postojową oraz terminal pasażerski.

Zanim jednak prace zacznie firma z pierwszego przetargu, trzeba będzie wyciąć ok. 130 ha lasu, na którym ma powstać pas startowy. - Wycinka rozpocznie się zimą. Tym zajmą się Lasy Państwowe - tłumaczył Grzegorz Muszyński, prezes PLL.

Okazuje się, że mogą to być tylko pobożne życzenia. - Póki co nie ma decyzji środowiskowej dla inwestycji, a przede wszystkim nie ma zgody ministra środowiska na usunięcie drzew. Nie wiadomo też, co z opłatami za wyłączenie lasu z produkcji czy za przedwczesny wyrąb, które idą w dziesiątki milionów złotych - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie w lubelskiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Władze PLL zapewniają, że większości opłat pozwoli uniknąć tzw. specustawa lotniskowa. Konkretów jednak brak.

Trwa wykup gruntów pod inwestycję. Do nabycia pozostało osiem nieruchomości, w tym trzy zabudowane. W sumie mają kosztować maksymalnie 7,5 mln zł. Jeśli właściciele nie zgodzą się ich sprzedać, zostaną wywłaszczeni. Wtedy jednak pieniądze będą musiały popłynąć z budżetu państwa, nie z kiesy lotniczej spółki. O przeznaczenie środków na ten cel u ministra finansów ma zabiegać włodarz regionu Krzysztof Grabczuk.

Stanisław Fic, zastępca prezydenta Lublina, zapowiedział wczoraj, że w przyszłym roku miasto przeznaczy 59 mln zł na budowę ul. Mełgiewskiej prowadzącej do lotniska.

Jacek Sobczak zaznaczył, że pierwsze samoloty wystartują ze Świdnika w połowie 2012 r.