Lubelskie: Czy "plan rozwoju dróg wojewódzkich" zostanie zrealizowany?

Biłgoraj wśród najważniejszych

Zarząd województwa "Plan rozwoju sieci dróg wojewódzkich na lata 2012-2020" przyjął pod koniec lipca. Dokument wskazuje, które inwestycje będą w kolejnych latach traktowane jako najważniejsze i realizowane w pierwszej kolejności.

- Decydując w tej sprawie, braliśmy pod uwagę kilka kryteriów. Chodziło m.in. o stan techniczny dróg, natężenie ruchu, bezpieczeństwo, czyli ilość wypadków na danej trasie, a także rangę dróg - tłumaczy Andrzej Gwozda, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie.

I tak, wśród dróg o najwyższej randze w dokumencie wymieniono m.in. trasy nr 835 Lublin - Biłgoraj i 812 Biała Podlaska - Krasnystaw. Ale już dla ruchu turystycznego najistotniejsze znaczenie mają m.in. 816 Terespol - Zosin, 820 Sosnowica - Łęczna i 830 Lublin - Nałęczów - Bochotnica. Największy ruch jest między Lublinem a Biłgorajem (średnio 6,3 tys. samochodów na dobę), Lublinem i Nałęczowem (5,8 tys.) oraz między Kraśnikiem i Chodlem (5,5 tys.). Najniebezpieczniejsze zaś miejsca to drogi: 801 w Puławach, 833 w Kraśniku i 806 w Łukowie. Na podstawie danych wytypowano m.in. dziewięć inwestycji, na które w pierwszej kolejności mają popłynąć pieniądze, jakie Lubelszczyzna dostanie z Unii Europejskiej na lata 2014- 20. Jest wśród nich rozbudowa drogi Lublin - Biłgoraj od Piotrkowa do Frampola, a także m.in. modernizacja trasy 808 Łuków - Kock czy 837 Nielisz - Sitaniec.

Obwodnica Nałęczowa musi poczekać

Na liście kluczowych inwestycji mogących w pierwszej kolejności liczyć na unijne fundusze nie ma obwodnicy Nałęczowa. Ta inwestycja znalazła się w wykazie projektów rezerwowych, które będą realizowane, o ile znajdą się dodatkowe pieniądze.

- Obwodnica nie mogła być umieszczona na liście podstawowej, bo przygotowania do jej realizacji są za mało zaawansowane. Nie ma dla niej nawet decyzji środowiskowej - tłumaczy Andrzej Gwozda.

Władze miasteczka zżymają się na taką argumentację. - To jest pytanie do Zarządu Dróg Wojewódzkich i do władz województwa, dlaczego inwestycja jest tak słabo przygotowana - podkreśla z-ca burmistrza Nałęczowa Artur Rumiński.
Sprawa budzi duże emocje, bo obwodnica jest dla miasta niezwykle istotna. Ministerstwo Zdrowia ostrzega, że jeśli ruch samochodów przez Nałęczów, a co za tym idzie hałas i zanieczyszczenie powietrza, nie zmniejszą się do 2020 roku, Nałęczów może stracić status uzdrowiska.

- A chyba nie muszę tłumaczyć, co oznaczałoby to dla nas i całego regionu - dodaje Rumiński.
Rozwiązaniem byłaby właśnie obwodnica. Ale od lat nie ma na nią pieniędzy. Miała je dostać już w rozdaniu europejskich pieniędzy na lata 2007-13, ale ostatecznie władze regionu nie przyznały dotacji.
Andrzej Gwozda tłumaczy, że sytuacja jest skomplikowana. Wciąż nie wiadomo, który z opracowanych wariantów trasy wybrać. - Każdy ma wady. Jeden ingeruje w wąwozy lessowe, a drugi zaszkodzi źródłom wody mineralnej - wyjaśnia dyrektor ZDW.

Lista życzeń

Andrzej Gwozda podkreśla, że drogowa "ośmiolatka" to na razie tylko plan, nakreślenie pożądanych kierunków działań: - Byłoby oczywiście bardzo dobrze, gdyby udało się zrealizować wszystko, co umieściliśmy w dokumencie. Ale to będzie zależało przede wszystkim od dostępnych w kolejnych latach funduszy - zaznacza.

Opracowując drogowy plan urzędnicy założyli co prawda, że na lata 2014-2020 Polska otrzyma z budżetu UE co najmniej 68 mld euro, czyli tyle samo co w latach 2007-2013. Według tego scenariusza, na drogi wojewódzkie miałoby popłynąć około 698 mln zł. Ale to tylko szacunki i nikt nie wie, jak będzie naprawdę.

A uwarunkowań co do tego, jakie inwestycje ostatecznie będą realizowane, jest więcej. - Jeśli np. okaże się, że przy okazji budowy obwodnicy Lublina bardzo ucierpią jakieś drogi wojewódzkie, to trzeba będzie właśnie te trasy remontować w pierwszej kolejności - wyjaśnia Andrzej Gwozda.

Co przez najbliższe dwa lata?
Władzom województwa pozostały do zrealizowania jeszcze inwestycje, na które pieniądze Lubelskie dostało z puli 2007-13. Najważniejsze to most w Kamieniu i droga nr 747, którą do niego dotrzemy. Wyłoniono już firmę, która wybuduje przeprawę. Prace mają ruszyć we wrześniu i potrwać do końca 2014 r. Ogłaszane są też przetargi na wykonawców kolejnych odcinków drogi.

ZDW liczy, że także wspomnianą już 835 Lublin - Frampol uda się zmodernizować wcześniej niż po 2014 roku. - Projekt jest na liście rezerwowej programu Rozwój Polski Wschodniej i ma szansę na przydział dotacji z powstałych oszczędności. Czekamy na ewentualną decyzję ministerstwa rozwoju w tej sprawie - zaznacza dyr. Gwozda.

W regionie jest 2,1 tys. km dróg wojewódzkich. Podlegający marszałkowi ZDW ocenia, że w złym stanie jest 40,9 procent z nich.

W stanie niezadowalającym jest 27 proc. tras, a w dobrym - 32,1 proc.
- W sumie do natychmiastowego remontu nadaje się 888 km dróg - czytamy w "Planie rozwoju sieci dróg wojewódzkich na lata 2012-20".

Najgorszy jest stan tras na terenie Rejonu Dróg Lublin, Puławy, Włodawa i Zamość.

- Trzeba zwrócić uwagę, że wśród zabiegów zalecanych, tj. tych, które należy

zaplanować do wykonania w ciągu najbliższych kilku lat, przeważającą część, bo około 60 proc., stanowią wzmocnienia i wyrównania konstrukcji. Oznacza to, że drogi wojewódzkie wymagają bardzo dużych nakładów finansowych, gdyż są to zabiegi najbardziej kosztowne - zaznaczają autorzy dokumentu.

ZDW przypomina też, że w latach 2007-2010 rozbudowano lub przebudowano blisko 87,8 km dróg wojewódzkich, ok. 231,4 km wyremontowano, a 166 km nawierzchni poddano regeneracji. To jednak wciąż za mało.

Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski