Lubelskie uczelnie spadają w rankingu Perspektywy 2019. Najlepszy nadal Uniwersytet Medyczny

- Ogromnie się cieszę. To w pełni zasłużony sukces, bowiem uczelnia znacznie ugruntowała swoją pozycję, co dostrzegła kapituła rankingu. Rozbudowujemy naszą bazę dydaktyczną - powstało centrum symulacji medycznej, trwa budowa nowej stomatologii, powstaje hala sportowa - wylicza prof. Andrzej Drop, rektor Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Uczelnia znalazła się na 23. miejscu wśród uczelni akademickich w Polsce, to spadek o dwie pozycje w porównaniu z rokiem poprzednim. Jednak nadal jest liderem w regionie.

- Nasi absolwenci nie zasilają szeregów bezrobotnych, bez problemów znajdują pracę u krajowych i zagranicznych pracodawców - argumentuje rektor UM.

Uniwersytet Medyczny miał ostatnio powód do dumy, bo według The Leiden Ranking może pochwalić się najwyższym wskaźnikiem prac naukowych na świecie, których autorami są kobiety.

Kolejne lubelskie uczelnie w rankingu „Perspektyw” znalazły się na 33. miejscu. Ex equo zajęły je: Politechnika Lubelska oraz Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej.

Dla UMCS to spadek o cztery oczka w dół. - Cieszy nas fakt, że UMCS awansował w niektórych kategoriach, jak np. innowacyjność czy umiędzynarodowienie. Zdajemy sobie sprawę z pracy, którą uczelnia musi jeszcze wykonać, aczkolwiek zauważalne są już efekty naszych działań. Widać to m.in. na przykładzie umiędzynarodowienia - wyjaśnia Katarzyna Skałecka z biura prasowego UMCS.

Z kolei 33. miejsce dla Politechniki to awans o jedno miejsce w porównaniu z wynikami ubiegłorocznej edycji.

- W zeszłym roku mieliśmy 120 zgłoszeń patentowych, a uzyskaliśmy 65 patentów i praw ochronnych. Naszym atutem są wynalazki, których autorami są zarówno pracownicy uczelni, jak i studenci. Ich rozwiązania były wielokrotnie wyróżniane w krajowych i międzynarodowych konkursach - mówi prof. Piotr Kacejko, rektor Politechniki Lubelskiej.

Ranking pokazuje, że na 39. pozycję w klasyfikacji uczelni akademickich spadł Katolicki Uniwersytet Lubelski. Rok temu plasował się siedem miejsc wyżej.

- Ranking potwierdza, że największym atutem uniwersytetu jest jakość kadry naukowej. Na szczególną uwagę zasługuje rozwój pracowników akademickich. KUL uzyskał 92,77/100 pkt. w kryterium dotyczącym nadanych stopni i tytułów naukowych w latach 2017-2018. Wyniki rankingów są dla nas ważne - pracujemy nad ich poprawą w kryteriach, w których uczelnia wypada słabiej - wyjaśnia Lidia Jaskuła, rzecznik KUL.

Uniwersytet Przyrodniczy uplasował się na 42. pozycji i awansował z przedziału 51-60.

- 2018 był przełomowym rokiem w pozyskiwaniu środków na badania. Uczelnia otrzymała środki o łącznej wartości ponad 33 mln zł. Uczelnia rozpoczęła kształcenie cudzoziemców w języku angielskim na kierunku weterynaria. Jesteśmy także liderem w skali kraju wśród uczelni przyrodniczych w uzyskaniu największej liczby stypendiów MNiSW - wylicza Iwona Pachcińska, rzecznik UP w Lublinie.

Przy opracowywaniu rankingu uczelni akademickich pod uwagę brane są różne kryteria. To efektywność naukowa, absolwenci na rynku pracy, umiędzynarodowienie studiów, potencjał naukowy, a także prestiż, warunki kształcenia i innowacyjność.

- Uważam, że takie rankingi są przydatne, bo mobilizują do zdrowej konkurencji między uczelniami. Jednak to nie miejsce w rankingach powinno być najważniejsze, lecz jakość i efektywność pracy, a wyniki w rankingach przyjdą same - tłumaczy Piotr Pokorny z Instytutu Rozwoju Szkolnictwa Wyższego, który swoją siedzibę ma w Lublinie.

Ekspert wyjaśnia, że niewątpliwie w tym roku lubelskie uczelnie uplasowały się w rankingu „Perspektyw” na niższych miejscach, ale nie są to drastyczne spadki.

- Roszad w tym roku było sporo w całym rankingu. Patrząc na metodologię rankingu, to blisko 40 proc. punktów poświęconych jest kwestiom naukowym związanym np. z kadrą pracowniczą, nadanymi tytułami itd. Z wyników rankingu widać, że nasze lubelskie uczelnie muszą nad tym jeszcze trochę popracować - dodaje ekspert.

Piotr Pokorny zaznacza, że w szkolnictwie wyższym dobrze odzwierciedla się zasada, że kto nie idzie naprzód, ten się cofa. - W edukacji trzeba nadążać za nowymi trendami, bo szybko zostaniemy w tyle. Ciekaw jestem, jakie efekty przyniesie wprowadzenie nowej ustawy o szkolnictwie wyższym. Na pewno będzie to też widać w rankingu „Perspektyw”. Myślę, że pierwsze roszady będziemy mogli obserwować już za rok, a najwięcej będzie ich za dwa lata - mówi Piotr Pokorny z Instytutu Rozwoju Szkolnictwa Wyższego.

***
Handel pracami dyplomowymi. „Obie strony popełniają przestępstwo”