Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin. 25-latek wjechał BMW w autobus MPK. Wrak auta został porzucony w lesie nad Zalewem Zemborzyckim

Rafał Gliński
Rafał Gliński
Straż Miejska Lublin
Samochód marki BMW kierowany przez 25-letniego obywatela Bułgarii uderzył w tył autobusu komunikacji miejskiej w centrum miasta. Kilka godzin później pozbawiony tablic rejestracyjnych znalazł się w Lesie Dąbrowa.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek (3.01) przed godz. 6 rano na al. Tysiąclecia w Lublinie. Z policyjnych ustaleń wynika, kierujący samochodem marki BMW jechał w stronę al. Solidarności, gdy w wyniku niedostosowania prędkości do warunków na drodze stracił panowanie nad pojazdem. Wtedy samochód obrócił się tyłem do kierunku jazdy i uderzył w autobus komunikacji miejskiej stojący w zatoce na wysokości Zamku Lubelskiego.

Jak to się stało, że kierujący uderzył w autobus tyłem auta? Zdaniem świadków, samochód miał łyse opony, a w środku oprócz kierowcy znajdowały się również dzieci. – 25-letni kierowca bmw podróżował wraz z rodziną – mówi nam kom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

W zdarzeniu, które zostało zakwalifikowane jako kolizja drogowa, na szczęście nikt nie ucierpiał. Nie była wzywana karetka pogotowia.

25-letni obywatel Bułgarii został ukarany mandatem w kwocie 1 300 zł. – Grzywna została uiszczona na miejscu – informuje komisarz Gołębiowski. Oprócz tego na kierowcę czekają jeszcze inne wydatki.

– W trakcie kontroli okazało się, że polisa, którą posiada kierujący straciła ważność. W związku z tym funkcjonariusze przekazali stosowną informację do Funduszu Gwarancyjnego – dodaje Gołębiowski.

Sprawca musi teraz pokryć wszystkie szkody z własnej kieszeni. Od nowego roku za brak OC (powyżej 14 dni) jest kara wynosząca aż 6 020 zł.

Do tego dochodzi naprawa 18-metrowego autobusu przegubowego marki Mercedes-Benz Citaro z 2011 roku. – Te koszty będą znane w przyszłym tygodniu – mówi nam Weronika Opasiak, rzecznik prasowy MPK Lublin.

Rozbite bmw wylądowało w lesie

Osoby spacerujące po Lesie Dąbrowa nad Zalewem Zemborzyckim tego samego dnia (3.01) natrafiły na stojący przy ścieżce rozbity samochód. W pobliżu brakowało jakichkolwiek śladów kolizji. Nietrudno było się zorientować, że to bmw z porannego zdarzenia w centrum Lublina.

Auto najpewniej zostało przywiezione do lasu na lawecie i tam pozostawione. Z pojazdu zniknęły tablice rejestracyjne oraz naklejka znamionowa z przedniej szyby. Ustalenie właściciela będzie teraz możliwe np. po numerze VIN. Dane kierującego nim w chwili zdarzenia 25-letniego Bułgara ma policja.

– Przesłaliśmy pismo do Zarządu Dróg i Mostów z prośbą o wydanie zezwolenia na odholowanie tego pojazdu. Kiedy tylko otrzymaliśmy zgodę, na miejsce udał się patrol, jednak pojazdu nie było we wskazanym miejscu – mówi Robert Gogola, rzecznik lubelskiej Straży Miejskiej. I dodaje – Prawdopodobnie właściciel pod wpływem doniesień medialnych uprzątnął swój samochód.

Standardowo w sytuacji, kiedy właściciel nie znajdzie się w ciągu 6 miesięcy, pojazd przechodzi na własność gminy. Wtedy trafia na licytację lub do kasacji.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski