18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin: Alergicy boleśnie odczuli wiosnę

Monika Fajge
Jacek Babicz
Kichanie, świąd, przekrwienie śluzówki nosa, poranny kaszel, bóle głowy - tak alergicy "witają" wiosnę. Lubelskie gabinety i poradnie alergologiczne pękają w szwach.

- Jestem uczulona m.in. na pyłki drzew od co najmniej dziesięciu lat, dlatego bez tabletek od alergii nie ruszam się z domu. Mam katar, łzawią mi oczy, a na skórze pojawiają się bąble i zaczerwienienia. Koszmar - opowiada Barbara Szymańska, nasza Czytelniczka.

Podobne objawy męczą wielu mieszkańców Lublina. - Wielki bum nastąpił na przełomie marca i kwietnia. Od tego czasu przyjmujemy ponad dwa razy tyle pacjentów, co w styczniu. Telefony dzwonią non stop. Lekarze nie mają chwili wytchnienia - mówi Beata Powszedniak, która rejestruje pacjentów w NZOZ Centrum Alergologii przy ul. Rzeckiego. - Z naszych obserwacji wynika, z uczuleniem np. na pyłki drzew, zmagają się zarówno dzieci, jak i dorośli. Najwięcej chorych jest jednak w przedziale wiekowym do 35 roku życia - dodaje.

- Rejestrujemy pacjentów, którzy od lat walczą z alergią, ale też mnóstwo tzw. "nowych" chorych. Specjalistyczne testy zwykle potwierdzają diagnozę: uczulenie na pyłki drzew lub traw, roztocza kurzu - dodaje Elwira Radziszewska, pielęgniarka z przychodni Biomedical przy ul. Weteranów. Tu na wizytę do niektórych alergologów można się zapisać dopiero na czerwiec. - Z uczuleniem walczą nawet kilkutygodniowe niemowlęta. Paradoksalnie, wśród alergików są też osoby, które wychowały się na wsi i katar sienny wcześniej nie dawał im w kość - wyjaśnia Radziszewska.

Tłok jest też w poradniach przyszpitalnych. - Niektórych pacjentów przyjmujemy na oddział, tu ich diagnozujemy - tłumaczy dr Ewa Trębas-Pietraś, ordynator oddziału alergologii wojewódzkiego szpitala specjalistycznego przy al. Kraśnickiej. Tu z kaszlem i świszczącym oddechem trafiła Stanisława Lubaś.

Specjaliści alarmują, że różne objawy alergii, np. nieżyt nosa czy zmiany skórne występują aż u 40 proc. Polaków. Niektórzy zmagają się z nimi przez większość roku. - Leszczyny dają się alergikom we znaki już pod koniec stycznia, w marcu dochodzą olchy, w kwietniu zaczyna pylić brzoza, w maju pojawiają się pyłki traw, w czerwcu zbóż, w sierpniu i wrześniu dokuczają chwasty - wylicza dr Trębas-Pietraś. - Ratunkiem dla niektórych alergików jest odczulanie, które polega na powtarzanych wstrzyknięciach początkowo małych, potem stopniowo coraz większych dawek alergenu. Krótko mówiąc, pacjent dostaje to, na co jest uczulony - mówi ordynator. Inni muszą "kontrolować" alergię za pomocą tabletek czy kropli do nosa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski