Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lublin weźmie 280 mln zł kredytu, aby sfinansować inwestycje

Artur Jurkowski
Lubelski ratusz chce się zadłużyć na 280 mln zł. Pożyczka będzie wykorzystana w ciągu najbliższych dwóch lat, w tym roku 140 mln zł i w 2014 r. również 140 mln zł.
Lubelski ratusz chce się zadłużyć na 280 mln zł. Pożyczka będzie wykorzystana w ciągu najbliższych dwóch lat, w tym roku 140 mln zł i w 2014 r. również 140 mln zł.
Po 2,5 tys. zł musiałby wysupłać z portfela każdy lublinianin - od niemowlaka do emeryta - aby ratusz mógł spłacić obecne zadłużenie miasta. A za chwilę ta kwota jeszcze wzrośnie. Ratusz chce zaciągnąć kolejny kredyt. Chodzi o 280 mln zł. Sprawą zajmą się radni na najbliższej sesji.

- Nie ma zapaści finansowej miasta - przekonuje Beata Krzyżanowska. I dodaje: - Kredyt, który obecnie chcemy zaciągnąć, nie jest niespodzianką. Był zaplanowany w tegorocznej uchwale budżetowej.

Ratusz chce się zadłużyć na 280 mln zł. Pożyczka będzie wykorzystana w ciągu najbliższych dwóch lat, w tym roku 140 mln zł i w 2014 r. również 140 mln zł.

- Pieniądze trafią na inwestycje, które obecnie realizujemy - wskazuje Krzyżanowska. Jakie? - Między innymi na budowę szkoły na Sławinie, przedszkola i żłobka przy ul. Wolskiej, basenu przy ul. Łabędziej czy nowej ulicy Zelwerowicza. Ponadto trafią na realizację olbrzymiego projektu unijnego dotyczącego modernizacji transportu zbiorowego, który obejmuje m.in. budowę nowych sieci trolejbusowych, wymianę taboru, budowę nowej zajezdni trolejbusowej - wylicza Krzyżanowska.

Wzięcie kredytu oznacza, że zadłużenie ratusza sięgnie na koniec tego roku 981 mln zł. - Zadłużenie jest gigantyczne. I z każdą sekundą rośnie, bo dług trzeba spłacić z marżą bankową. To wszystko spadnie na barki mieszkańców, stąd czeka nas wzrost obciążeń płaconych na rzecz miasta, m.in. podatków. Już obecnie dług w przeliczeniu na każdego lublinianina sięga 2500-2600 zł - wylicza Sylwester Tułajew, przewodniczący klubu radnych PiS.

- Inwestycje są konieczne. Skądś musimy brać na nie pieniądze - podkreśla Mariusz Banach, wiceprzewodniczący klubu radnych Wspólny Lublin. I dodaje: - Część pieniędzy z kredytu trafi na zabezpieczenie wkładu własnego do projektów, które są współfinansowane z funduszy europejskich. Tym samym z własnych środków pokrywamy tylko część wartości robót. To trochę tak, jakby ktoś zaproponował nam kupno samochodu o wartości 40 tys. zł za kwotę 20 tys. zł. Czy skorzystalibyśmy z takiej okazji? Ja na pewno tak, nawet gdybym miał się zapożyczyć, aby zgromadzić potrzebną sumę - przekonuje Banach.

Kredytu ma udzielić ratuszowi Bank Rozwoju Rady Europy. - To kredyt tańszy niż w bankach komercyjnych - mówi Krzyżanowska.

Na spłatę tego zadłużenia ratusz będzie miał czas do końca 2029 roku.

Kurier Lubelski na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski