Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Masakra na jarmarku w Berlinie. W kabinie ciężarówki znaleziono ciało Polaka (WIDEO)

AIP/x-news
12 osób nie żyje, 48 jest rannych, w tym kilka ciężko. Na bożonarodzeniowym jarmarku koło w dworca kolejowego ZOO w Berlinie, w tłum ludzi wjechała ciężarówka na polskich numerach rejestracyjnych. Kierował Pakistańczyk lub Afgańczyk, który w lutym tego roku został w Niemczech zarejestrowany jako uchodźca. W kabinie znaleziono ciało mężczyzny, niemieccy śledczy potwierdzili, iż był to Polak, kierowca. Miał on zginąć przed atakiem na jarmark.

Jak tłumaczył Ariel Żurawski, właściciel firmy transportowej z siedzibą w Sobiemyślu w zachodniopomorskim, stracił on kontakt ze swoim kierowcą około południa w poniedziałek. Dowiedział się w telefonicznej rozmowie od niego, iż stalowe elementy, które przywiózł z Włoch zostaną rozładowane we wtorek rano. Próba nawiązaniu kontaktu z kierowcą przez jego żonę około godziny 16 w poniedziałek nie powiodła się.

Czytaj także:
Berlin: Ciężarówka wjechała w tłum na jarmarku. Są ofiary (WIDEO, ZDJĘCIA)

Teren wokół miejsca zamachu jest zamknięty, śledczy nadal pracują w tym rejonie, zbierając ślady, które pozwolą ustalić okoliczności tragicznych zajść. Wiadomo, co potwierdziły odczyty z lokalizatora pojazdu, że był on po raz ostatni uruchamiany o godzinie 19.30, wcześniej pojazd pokonywał niewielkie odległości i zatrzymywał się, co mogło wskazywać na to, że robił to ktoś, kto nie miał doświadczenia w prowadzeniu tego typu pojazdów.

Choć oficjalnie jeszcze nie potwierdzono, że był to zamach terrorystyczny, to wszystko jednak na to wskazuje.

Horror zaczął się tuż po godzinie 20 w poniedziałek, kiedy potężna ciężarówka wypełniona ponad 20 tonami elementów stalowych, które polski kierowca przywiózł z Włoch, wjechała w tłum ludzi na jarmarku świątecznym. Policja ujęła kierowcę pojazdu po krótkim pościgu, gdy uciekał. - Moim zdaniem ci, którzy to zrobili porwali go i zabrali mu samochód. To na pewno nie mógł być mój kierowca. Jest moim kuzynem i znam go od urodzenia Daję sobie za niego rękę odciąć – mówił Żurawski, zaskoczony tragicznym obrotem sprawy.

Niemiecka kanclerz jest w stałym kontakcie z władzami Berlina. Rzecznik polskiego rządu Rafał Bochenek mówił w poniedziałek w nocy, iż polskie władze na bieżąco monitorują sytuację, a premier Beata Szydło jest w kontakcie z władzami Niemiec.

Z kolei senator z Berlina Andreas Giesel pytany czy w związku z tym tragicznym wydarzeniem nie powinno się odejść od świątecznej tradycji urządzania jarmarków odparł, że nie powinno się tego robić, bo o takim ruchu myślą terroryści. – Nie powinniśmy zmieniać stylu naszego życia – wyjaśniał Giesel.

Bliższe informacje o postępach dochodzenia w tej sprawie mają się pojawić dziś koło południa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski