Miał 3 promile alkoholu we krwi i bez prawa jazdy przewoził synka

Do zdarzenia doszło w niedzielę po godz. 19 w Klimkach w pow. łukowskim. Dyżurny policji został poinformowany o nim przez 42-letnią kobietę. Kiedy patrol przyjechał na miejsce, okazało się, że w aucie pasażerem było 9-letnie dziecko pijanego kierowcy.

– 41-latek z Fiata mówił policjantom, że wiózł swego 9-letniego syna do domu, i że wódkę pił wczorajszego dnia – relacjonuje aspirant sztabowy Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.

Okazało się, że kierowca miał we krwi 3 promile alkoholu i w przeszłości był już karany za jazdę na podwójnym gazie. Wezwana na miejsce mama chłopca powiedziała policji, że nie wiedziała, że opiekujący się nim ojciec jest pijany, a tym bardziej, że będzie go przewoził w takim stanie. Dziecko wróciło z nią do domu.

– Wkrótce 41-latek usłyszy zarzuty. Tym razem musi się już liczyć z dożywotnim zakazem kierowania pojazdami, wysoką grzywną a nawet 5-letnim pozbawieniem wolności. Prowadzący postępowanie sprawdzą też, czy wioząc „w takim stanie” swojego syna, nie naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – dodaje aspirant sztabowy Józwik.