„Miastoczułość”. Tegoroczna Noc Kultury to dwudniowy, jesienny spacer po Starym Mieście w Lublinie

„Miastoczułość” to przede wszystkim bliskość, ale i inne spojrzenie, dostrzeganie tego, co ukryte, zachwycenie się tym, co na co dzień niedoskonałe. I tak będzie podczas tegorocznej Nocy Kultury, bo, jak zapewniają organizatorzy, miasto, które znamy, zmieni się nie do poznania - zobaczymy je w innym świetle i być może spojrzymy na nie z czułością.

Tym razem wszystkie atrakcje nocokulturowe odbędą się w przestrzeni publicznej w samym sercu Starego Miasta, a instalacje będzie można oglądać przez dwa dni w godzinach 19:00-0:00.

Podczas wędrówki uliczkami i zaułkami Starego Miasta, odnajdziemy wiele świetlno-muzycznych niespodzianek. M.in. na ul. Ku Farze przywitają nas „Miejskie misie” i „Miejskie poduszeczki zapachowe” i to w całkiem niemałych rozmiarach, bo XXL. Z kolei ulica Jezuicka zamieni się w „Miejską dżunglę”, stworzoną z plastikowych roślin z odzysku, naśladujących formą i kolorem egzotyczne gatunki roślin, ale też znajdziemy na niej „Powidoki - uliczkę wspomnień Nocy Kultury”.

Na fasadzie Bramy Rybnej będziemy mogli zobaczyć instalację Bartłomieja Polaka „Rybak z Rybnej”, przy Placu Łokietka instalację „Planetę Lublin”, inspirowaną tradycyjnym globusem. Na Placu Po Farze będzie czekać na nas kolejna odsłona magicznych krawatów, tym razem nie w formie „Krawatoskady”, a tajemniczej „Krawacianki”. Co jeszcze? Np. brama przy Archidiakońskiej, za sprawą grupy Bombardowanie Włóczką, zamieni się w Bramę Małego Księcia, a na Bernardyńskiej w Browarze Lublin - „OCZywiście Perła” znajdziemy trzydzieści wielkoformatowych oczu wykonanych ze szkła i OCZywiście to też warto zobaczyć. A co będzie na ul. Grodzkiej? Tam z kolei „Walka postu z karnawałem” w wykonaniu Jarosława Koziary, czyli instalacja do której artysta od kilku miesięcy zbierał płaszcze i futra.

Tegoroczna Noc Kultury to także spacer nieutartymi ścieżkami muzycznymi. Podczas wędrówki po Starym Mieście usłyszymy z głośników głos Krystyny Czubówny i muzykę Krzysztofa Pendereckiego – tak rocznicowo, bo 87 utworów na 87 lat.

- Jestem przekonana, że to będzie wyjątkowy spacer, dłuższy niż zazwyczaj, ale dzięki temu może będzie to okazja do odkrycia większej ilości wyjątkowych miejsc – zapowiada Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, zastępca prezydenta miasta Lublin.