Mieszkańcy chcą nowych świateł na skrzyżowaniu Jana Pawła II i Tymiankowej

Mieszkańcy chcą, aby na skrzyżowaniu Jana Pawła II i Tymiankowej stanęła sygnalizacja świetlna. Pod obywatelskim projektem uchwały podpisało się ok. 1300 osób.

- To bardzo zły pomysł. Na ul. Jana Pawła II jest już kilka świateł, m.in. jedne niedaleko od ul. Tymiankowej, przy Lidlu. Po co więc robić kolejne? Chyba tylko po to, żeby kierowcy mieli na co narzekać - ocenia mieszkaniec Czubów, który nawet kilka razy dziennie jeździ tą trasą. - Gdyby kierowcy jeździli z przepisową prędkością, nie byłoby potrzeby budować świateł. Ale tak nie jest.

Wyjeżdżający z Tymiankowej i Bocianiej mają olbrzymie trudności, aby skręcić w lewo - tłumaczy Biszkont. Problemy mają też piesi. Aby dojść z os. Łęgi na przystanek, skąd odjeżdżają autobusy w kierunku centrum, muszą przejść przez Jana Pawła II. - A ruch na tej ulicy jest olbrzymi. To prawie jak obwodnica. I prędkość, którą rozwijają kierowcy, jest porównywalna - mówi pani Małgorzata, mieszkanka osiedla Łęgi.

- Rekordzista jechał, w maju ubiegłego roku, po ul. Jana Pawła II z prędkością 149 km/h - przypomina Ryszarda Bańka z lubelskiej Straży Miejskiej.

Strażnicy regularnie ustawiają fotoradar przy Jana Pawła II. W ub. roku zdobił on 1717 zdjęć kierowcom przekraczającym prędkość. Przy czym chodzi o cały odcinek tej ulicy od al. Kraśnickiej do ul. Armii Krajowej.

Z danych policji wynika, że na skrzyżowaniu Jana Pawła II i Tymiankowej doszło w 2014 r. do jednego wypadku i sześciu kolizji. Na przejściu został potrącony jeden pieszy. W 2011 r. zginął tu rowerzysta. - Budowa sygnalizacji w tym miejscu jest zasadna. Inwestycja może pochłonąć od 700 tys. zł do 1 mln zł, bo niezbędna będzie korekta skrzyżowania - twierdzi Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.

Mieszkańcy chcą, aby sygnalizacja została wykonana w przyszłym roku.