Tradycyjny list, e-mail, telefon albo osobista wizyta w urzędzie. Każdy sposób jest dobry, żeby donieść np. na sąsiada, który żyje ponad stan. W pierwszym półroczu tego roku do Urzędu Kontroli Skarbowej w Lublinie wpłynęło 251 donosów, z czego połowa to anonimy.
– Zazwyczaj autorami doniesień są skonfliktowani sąsiedzi, krewni albo byli kontrahenci handlowi – wyjaśnia Marek Kostyła, rzecznik Urzędu Kontroli Skarbowej w Lublinie.
Autorzy donosów najczęściej informują o dochodach, od których nie są odprowadzane podatki lub prowadzeniu niezgłoszonej działalności gospodarczej.
Przykład: Była żona donosi na eksmęża, że ten osiąga dochody z niezgłoszonej działalności. Żeby ułatwić pracę kontrolerom, przekazuje też informacje o miejscu prowadzonej działalności i kontach bankowych.
– Inni informują o sąsiadach, którzy pracują za granicą i – ich zdaniem – na pewno nie płacą podatków. Porzucona żona żąda przeprowadzenia kontroli u aktualnej partnerki jej męża – dodaje Kostyła. – Zdarzają się także doniesienia na osoby handlujące szczypiorkiem na ulicy bądź targowisku. A jeden z autorów żądał sprawdzenia, czy sąsiedzi płacą podatek od wynajmu, ponieważ co wieczór słyszał hałasy dochodzące z ich mieszkania.
„Proszę o sprawdzenie czy Pan... zamieszkały... płaci podatek za wynajęcie garażu. Wynajmuje go od ponad 10 lat, jestem jego sąsiadem. Będę obserwował tę sprawę. Proszę o nieujawnianie mojego adresu” – pisze życzliwy do Pierwszego Urzędu Skarbowego w Lublinie.
W całym ubiegłym roku do tego urzędu wpłynęło 178 donosów. W tym roku, do końca sierpnia, już 177.
Aż o 14 proc. wzrosła też liczba donosów kierowanych do Trzeciego Urzędu Skarbowego w Lublinie. Do 26 sierpnia wpłynęło ich już 123.
– Liczną grupę przysyłających donosy stanowią klienci, którzy nie dostali faktury lub paragonu. Kolejną są najemcy mieszkania, a także pracownicy niezadowoleni ze swojego szefa – wyjaśnia Marta Szpakowska, rzecznik Izby Skarbowej w Lublinie.
Większość donosów jest anonimowa. Ale z roku na rok rośnie liczba donosów podpisaonych prawdziwym imieniem, nazwiskiem i adresem „donoszącego”. – To są profesjonalnie przygotowane pisma z konkretnymi danymi. To zdecydowanie ułatwia postępowanie – wyjaśnia Adam Zdunek, naczelnik Urzędu Skarbowego w Łęcznej.
Żaden, nawet anonimowy donos, nie trafia do kosza. – Sprawdzamy każdy sygnał. Nawet typu „Skąd oni mają pieniądze?” – dodaje Zdunek.
Z 251 donosów, które w tym roku otrzymał UKS Lublin odrzucono 94. Reszta poszła do kontroli lub innych organów, takich jak PIP, ZUS czy policja.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?