Miliony na walkę z kryzysem. Przedsiębiorcy: - Czas decyduje o być albo nie być firm

Niemal 48 proc. przedsiębiorców, którzy złożyli wnioski o wsparcie nie otrzymało jeszcze decyzji - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Business Centre Club pod koniec maja. Spośród tych, którzy otrzymali pomoc aż co piąty czekał na nią do tygodnia, ponad 15 proc. oczekiwało do dwóch tygodni. Na podobne problemy zwracają uwagę także lubelscy przedsiębiorcy.

- Przez kilka dni próbowałam uzyskać informacje na temat wsparcia dla przedsiębiorców. Niestety infolinia była cały czas zajęta. Kiedy w końcu złożyłam wniosek okazało się, że jest za późno - mówi Anna, przedsiębiorca ze Świdnika.

Nie brakuje firm, które wnioskowały o pomoc i ją otrzymały. Świadczą o tym statystyki z regionu. Do wtorku subwencję na podtrzymanie miejsc pracy otrzymało 9280 podmiotów, które z powodu koronawirusa odnotowały spadek dochodów. Za ponad 1,5 mld zł udało się utrzymać dokładnie 73 593 etatów. Najwięcej przyznano w Lublinie i powiece lubelskim, a także w świdnickim i łęczyńskim.

Dofinansowania i zwolnienia
Ponad 129 mln zł na dofinansowanie wynagrodzeń z tytułu przestoju wypłacił lub zabezpieczył Wojewódzki Urząd Pracy w Lublinie. Dzięki temu udało się utrzymać blisko 27 tys. miejsc pracy w regionie u 579 firm. - Wnioski rozpatrywane są na bieżąco. Żaden z nich nie został opóźniony - mówi Andrzej Pruszkowski, dyrektor WUP w Lublinie.

Miejskie i powiatowe urzędy pracy zrealizowały ponad 70 proc. wniosków o mikro pożyczki (po 5 tys. zł). Wypłacono ponad 44 tys. pożyczek w wysokości za blisko 220 mln zł. Ponadto, ponad 1,9 tys. firm uzyskało wsparcie w formie dofinansowania wynagrodzenia pracowników. Wsparciem objęto ponad 22,6 tys. osób za kwotę ponad 23 mln zł. Dofinansowanie uzyskały także organizacje pozarządowe (24 podmioty) i osoby samozatrudnione (3,4 tys. umów).

Od marca do maja do ZUS wpłynęło 78 tys. wniosków o zwolnienie ze składek. Zwolnienie uzyskało 56 tys. firm na łączną kwotę: 283,5 mln zł. Wypłacono także 103 mln zł w ramach świadczenia postojowego. Wypłacono ponad 11 mln zł dodatkowych zasiłków opiekuńczych. - To nie byłoby możliwe bez ogromnego zaangażowania pracowników, którzy pracują w soboty, niedziele, nieraz do godz. 20, żeby pomóc przedsiębiorcom sprawnie wypełnić wnioski - zastrzega Piotr Waszak, dyrektor lubelskiego oddziału ZUS.

- Tarcza antykryzysowa to odpowiedź na kryzys wywołany przez pandemię koronawirusa - mówi Lecha Sprawka, wojewoda lubelski. Według prognoz z początku pandemii wzrost PKB w Polsce w pierwszym kwartale roku miał spaść do 1,3 proc. Okazało się, że wyniki były lepsze i wzrost PKB wyniósł 1,9 proc. - Jest nadzieja, że negatywne skutki pandemii będą ograniczone - zastrzega wojewoda. Nie wszystkich to uspokaja.

Być albo nie być
Według sondażu przeprowadzonego wśród przedsiębiorców przez BCC, dla 68 proc. firm instrumenty zastosowane w ramach Tarcz Antykryzysowej i Finansowej nie są wystarczającym wsparciem. Największą barierą jest niejasność przepisów, zbyt długi czas oczekiwania na rozpatrzenie wniosku, trudności z uzyskaniem szczegółowych informacji.

- Czas staje się po ponad dwóch miesiącach lockdownu naczelną kategorią ekonomiczną, decyduje o rynkowym być albo nie być wielu przedsiębiorców. Fakt bowiem, że aż 54 proc z nich nie otrzymało jeszcze żadnej pomocy w ramach Tarczy Antykryzysowej, a duża część jedynie zwolnienie ze składek ZUS świadczy, że państwo wręcz igra z ich losem - mówi Marek Goliszewski, prezes BCC.