Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzynie Polski podejmą drużynę z Gorzowa Wielkopolskiego. Do składu wróci Elin Gustavsson

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Gustavsson jest jedną z najlepszych zawodniczek AZS-u w tym sezonie. Po raz ostatni Szwedka wystąpiła na parkiecie 24 stycznia, w przegranym 76:85 euroligowym starciu z Lyonem)
(Gustavsson jest jedną z najlepszych zawodniczek AZS-u w tym sezonie. Po raz ostatni Szwedka wystąpiła na parkiecie 24 stycznia, w przegranym 76:85 euroligowym starciu z Lyonem) fot. ilustracyjna: Wojciech Szubartowski
Orlen Basket Liga Kobiet. Sezon zasadniczy na finiszu. Do rozegrania zostały już tylko cztery kolejki. W najbliższej koszykarki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin podejmą ekipę PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wlkp.

– Na pewno jest to najbardziej ofensywny zespół w lidze. To największa siła ekipy z Gorzowa Wielkopolskiego – opisuje rywalki trener akademiczek, Krzysztof Szewczyk. – Musimy zatrzymać ich szybki atak i agresywną zbiórkę. Są to kluczowe rzeczy. Jeśli ich nie zrobimy, będziemy mieli duży kłopot – dodaje szkoleniowiec drużyny lubelskiej.

Dla obydwu ekip środowe spotkanie będzie bardzo ważne w kontekście zbliżającej się wielkimi krokami fazy play-off. Wydaje się, że większy ciężar gatunkowy może mieć ono jednak dla gospodyń, które aktualnie zajmują szóste miejsce w stawce.

Co prawda lublinianki mają rozegraną o jedną kolejkę mniej niż piąte Zagłębie Sosnowiec, do którego tracą tylko oczko. Dwa punkty wynosi natomiast ich dystans do czwartej drużyny z Wrocławia. Atak na „TOP 4” jest celem zielono-białych. Celem jak najbardziej realnym, choć bardzo trudnym. Po starciu z Gorzowem lublinianki czekają jeszcze mecze z Polonią Warszawa, wspomnianą Ślęzą Wrocław i KGHM BC Polkowice.

Drugą pozycję w stawce zajmuje PolskaStrefaInwestycji. Zespół trenera Dariusza Maciejewskiego na lidera ma szansę, ale raczej już tylko czysto teoretyczne. Wydaje się, że dla gorzowianek ważniejsze jest teraz obronienie się przed goniącymi je trzecimi w tabeli koszykarkami VBW Arki Gdynia.

Zawodniczki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin w minionym czasie zdołały nieco odpocząć. Ostatni raz na parkiet wybiegły bowiem 4 lutego w przegranym finale Pucharu Polski z BC Polkowice (68:91). Wówczas w ich składzie zabrakło między innymi jednej z liderek, Elin Gustavsson. Szwedka nie gra od 24 stycznia.

– Elin na sto procent w środę już zagra – uspokaja Krzysztof Szewczyk. – Istnieje szansa, że zagra również Ola Kuczyńska – dodaje.

Młoda rozgrywająca z powodu kontuzji pauzowała przeszło dziesięć miesięcy. Na początku lutego wystąpiła w spotkaniu drugiej drużyny, a teraz przymierzana jest do pierwszej. Z pewnością nie zagra z kolei Dominika Ullmann, która w spotkaniu rezerw w Żyrardowie skręciła staw skokowy.

– Jej przerwa potrwa jeszcze co najmniej dwa tygodnie – wyjaśnia trener.

Kłopoty zdrowotne mają również Kyle Shook i Aleksandra Zięmborska.

– Kyle ćwiczy z zespołem, ale jest przeziębiona. Sądzę, że będzie gotowa do gry, ale decyzję dopiero podejmiemy. W każdym razie tak czy siak na pewno nie będzie w pełni formy. – Natomiast Ola wróciła ze zgrupowania kadry 3x3 z bólem kolana i aktualnie nie trenuje. Czy wystąpi? To się okaże – opisuje Krzysztof Szewczyk.

Początek środowego starcia w lubelskiej hali MOSiR o godzinie 20.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski