Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mój Reporter: Mieszkańcy ul. Potok wciąż bez dojazdu do al. Solidarności

Agnieszka Kasperska
Ul. Potok. Dojazd do posesji? Nic z tego
Ul. Potok. Dojazd do posesji? Nic z tego Jacek Babicz
Mieszkańcy ulicy Potok tracą nadzieję na to, że urzędnicy pochylą się wreszcie nad ich problemami. Od kilku miesięcy proszą o umożliwienie im dojazdu do własnych posesji. Na razie bezskutecznie.

O sprawie ulicy Potok pisaliśmy już wielokrotnie. Gdy rozpoczęto przebudowę alei Solidarności, mieszkańcy stracili możliwość wyjazdu ze swoich domów. - To była jedyna droga, prowadząca z naszych działek, bo jezdnia po drugiej stronie naszych posesji znajduje się kilka metrów wyżej niż one. Pod taką górę nie da się wjechać - mówi pani Zofia.

- Kiedy dostawaliśmy pozwolenia na budowę domów, nasze garaże planowano właśnie od strony Solidarności. Od niej musieliśmy też budować drogę dojazdową - opowiada pan Wojciech. - Teraz urzędnicy zmienili koncepcję nie myśląc zupełnie o nas i o tym, co z nami będzie.

Ludzie stracili już nadzieję na poprawę swojego losu. W liście, który wysłali do Kuriera piszą: "Chcieliśmy, by umożliwiono nam dojazd do ulicy Jagiellońskiej między powstającymi ekranami akustycznymi. Nie oczekujemy kosztownej inwestycji i wybudowania specjalnie dla nas szerokiej jezdni asfaltowej. Urzędnicy obiecali, że zastanowią się nad naszą propozycją. Mieli nam odpowiedzieć do końca czerwca. Mamy już sierpień i nikt się z nami nie skontaktował".

Nasi Czytelnicy podkreślają, że zadowoliliby się wąską drogą. Chętnie przekażą na jej budowę część materiałów budowlanych. Jeden z mieszkańców ulicy zaoferował np. 150 metrów kostki brukowej. Inni też chętnie będą partycypować w kosztach jej budowy.

- Boimy się, że kiedy przebudowa Solidarności stanie się faktem i zostaną już postawione ekrany dźwiękochłonne, nic już nie będziemy mogli zrobić - mówi pan Wojciech. - Nie dojedzie do nas karetka ani straż. Sami nie będziemy mogli mieć samochodów. Zresztą, działek też nigdy nie sprzedamy, bo kto chciałby mieć dom bez dojazdu. W tej sytuacji tracą one chyba nawet status działek budowlanych.

Co na to urzędnicy? - Sprawę dojazdu do posesji przy ul. Potok rozpatrujemy pod względem formalnoprawnym. Ze względu na złożoność sprawy, rozwiązanie poszukiwane jest wspólnie przez Zarząd Dróg i Mostów, Wydział Architektury oraz Wydział Planowania - mówi Anna Machocka z biura prasowego w Kancelarii Prezydenta Lublina i dodaje: - Nie ma możliwości zrobienia wyjazdów bezpośrednio do al. Solidarności, ze względu na klasę tej drogi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski