Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie połączenia puławskich podstawówek. W tle spór o „antyukraińskie” postawy rodziców

Tomasz Nieśpiał
Tomasz Nieśpiał
pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne
Prezydent Puław Paweł Maj oskarżył rodziców uczniów puławskich podstawówek o antyukraińskie postawy. – Powinien przeprosić – uważa radna Halina Jarząbek.

Sprawa dotyczy pomysłu przeniesienia Szkoły Podstawowej nr 3 w Puławach do Szkoły Podstawowej nr 10. W środę (2.03) do dyrektorów tych placówek trafiło pismo podpisane przez wiceprezydent Beatę Kozik z prośbą o podjęcie działań zmierzających do tymczasowego przeniesienia SP 3 do budynku SP 10. Chodziło o zapewnienie miejsc pobytu potencjalnym uchodźcom z Ukrainy. Z dokumentu wynika, że obiekty SP 3 zostały wyznaczone do pełnienia takiej funkcji. „Z uwagi na zaistniałą sytuację proszę o natychmiastowe podjęcie działań” – poleciła wiceprezydent Kozik.

- To było dla nas zaskoczenie – nie ukrywa w rozmowie z „Kurierem” Danuta Nowaczek, dyrektor SP 3.

Z kolei wicedyrektor SP nr 10 Renata Sykuła nie chciała komentować sprawy. – Sami jesteśmy w kropce, bo dochodzą do nas sprzeczne informacje – stwierdziła kiedy do niej zadzwoniliśmy.

Kiedy informacja rozeszła się wśród rodziców, w mediach społecznościowych zawrzało. Część rodziców chciała nawet zorganizować pikietę w obronie SP 3. - Nasza szkoła jest solą oku włodarzy od dawna, ale kiedy dowiedzieliśmy się o planach przeniesienia naszych dzieci do SP 10 to nie mogliśmy nie zareagować. W Puławach jest wiele bardziej odpowiednich miejsc, które mogą służyć do schronienia dla Ukraińców uciekających przed wojną – mówi Paweł Kiełpsz, przewodniczący rady rodziców w SP nr 3.

– Nasze dzieci najpierw bardzo przeżywały pandemię i związaną z nią naukę zdalną, potem wojnę na Ukrainie, a potem pojawił się pomysł z błyskawiczną przeprowadzką. Uznaliśmy, że to za dużo na raz, więc postanowiliśmy zareagować – tłumaczy Paweł Kiełpsz.

Organizacją miejsc zbiorowego pobytu Ukraińców uciekających przed wojną na terenie Puław zajmuje się starostwo powiatowe.

- Utworzenie ośrodka pobytowego na terenie Szkoły Podstawowej nr 3 to inicjatywa prezydenta. Nie zwracaliśmy się do miasta z taką prośbą, ponieważ nie ma takiej potrzeby, by lokować ludzi w obiektach szkoły – mówi Waldemar Orkiszewski, sekretarz powiatu puławskiego.

Jak wyjaśnia, obecnie na terenie powiatu przygotowanych jest około 200 miejsc noclegowych. Wczoraj zajętych było około stu. – Dlatego tworzenie na siłę takich miejsc w naszym powiecie nie wydaje się zasadne – stwierdza Waldemar Orkiszewski. I dodaje, że w razie zwiększonych potrzeb noclegowych dla przybyszy z Ukrainy władze powiatu chcą wykorzystać miejsca w dwóch schroniskach i ewentualnie także wynająć prywatne obiekty noclegowe. – Zależy nam na tym, by te miejsca spełniały standardy sanitarne – podkreśla sekretarz powiatu.

Ostatecznie prezydent Paweł Maj wycofał się ze swojego pomysłu. W czwartek (3.03) poinformował o tym dyrektorów szkół. - Wszystko co miałem do powiedzenia w tej sprawie wyjaśniłem w mediach społecznościowych – mówi „Kurierowi” prezydent Maj.

Chodzi o jego wpis na Facebooku, w którym poinformował, że w porozumieniu z ministrem edukacji i nauki Przemysławem Czarnkiem została podjęta decyzja o tym, że SP nr 3 nie zostanie przeniesiona. Decyzja jest podyktowana wzrostem antyukraińskich nastrojów po ogłoszeniu tych planów. „Miasto Puławy chciało pomóc tym działaniem, ale nie posiada już innych obiektów, które mogłyby spełnić funkcje mieszkalne” – napisał prezydent Puław.

Na reakcje rodziców nie trzeba było długo czekać. „Nie było żadnych antyukraińskich nastrojów!” – napisał jeden z rodziców.

Solidarność społeczności szkolnej SP 3 potwierdza dyrektor placówki Danuta Nowaczek.

– Bardzo dużo czasu poświęcamy na pomoc osobom, które przyjeżdżają do nas z Ukrainy. Wspieramy uchodźców organizując zbiórki darów, przyjmując ich w naszych domach, dlatego było nam przykro, kiedy przeczytaliśmy słowa prezydenta – mówi dyrektor Nowaczek.

Bardziej dosadna jest Halina Jarząbek, radna miejska w Puławach. - Granie na takich emocjach świadczy o braku kultury. Prezydent powinien przeprosić za ten wpis – uważa radna Halina Jarząbek.

Pod wpływem krytyki, prezydent złagodził swój wpis pisząc, że „wprowadzenie w życie takiego rozwiązania mogłoby być wykorzystane do wywołania niepokoju i antyukraińskich nastrojów na terenie kraju”. Kiedy pytamy o to prezydenta Pawła Maja ten oświadcza: – Jest wojna, trzeba ludziom pomagać, a nie lokalne wojny prowadzić.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski