Nie żyje Jerzy Pilch. Pisarz, laureat wielu nagród. Miał 67 lat

- Do ostatnich chwil życia był świadomy

- powiedziała Gazecie Wyborczej Kinga, żona pisarza.

Jerzy Pilch urodził się w sierpniu 1952 roku w Wiśle. Ukończył filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim, w latach 1975–1985 był adiunktem w Instytucie Filologii Polskiej UJ, rozpoczął też studia doktoranckie na tej uczelni. W 1975 roku zadebiutował jako krytyk literacki, a od 1978 był redaktorem czasopisma „Student”. Publikował felietony m.in. w Polityce, Przekroju, Tygodniku Powszechnym.

W 1989 otrzymał Nagrodę Fundacji im. Kościelskich za tom "Wyznania twórcy pokątnej literatury erotycznej". W maju 1998 za książkę "Tysiąc spokojnych miast" otrzymał wyróżnienie Krakowska Książka Miesiąca. W tym samym roku jego powieść "Bezpowrotnie utracona leworęczność" została nagrodzona Paszportem "Polityki". W 2001 otrzymał Nagrodę Literacką „Nike” za powieść "Pod Mocnym Aniołem", na której podstawie powstał film.

W 2012 roku pisarz publicznie poinformował, że zmaga się z chorobą Parkinsona, która przykuła go do wózka inwalidzkiego.

Cała Polska żegna Pilcha

W internecie pisarza cała Polska z żalem żegna znakomitego pisarza. Bogdan Zdrojewski, senator, były minister kultury, napisał na Twitterze: "Niezwykła postać naszej literatury. Krytycyzm najwyższej próby. Baczny obserwator życia i po prostu wrażliwa postać"
Minister Kultury Piotr Gliński: "To był bardzo dobry, ciekawy, interesujący pisarz, człowiek kultury. Jego felietony w Tygodniku Powszechnym jeszcze przed przeprowadzką do Warszawy były dla mnie bardzo ważne".
W programie "Kropka and i" w TVN24 aktor Jerzy Stuhr powiedział:

"Jerzy Pilch był dla mnie zawsze uosobieniem komentarza świata. To co on mówił, to ja dokładnie czułem. Tylko że on to umiał ująć lepiej".

Wielu ludzi przypomina jego wypowiedzi, cytaty z książek czy felietonów. Donald Tusk, były premier: „Jak atakują analfabeci - trudno - trzeba się bronić abecadłem”.

Jerzy Pilch był wiernym kibicem Cracovii. "Panie Jerzy... przecież Pan obiecywał, miał Pan jeszcze z nami zaśpiewać, być i się cieszyć Cracovią" - czytamy na twitterowym profilu drużyny.