Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieudany debiut Patryka Błaziaka na ławce trenerskiej piłkarek nożnych Górnika. Łęcznianki przegrały u siebie z Pogonią Szczecin 0:3

Marcin Puka
Marcin Puka
(Piłkarki nożne Górnika Łęczna przegrały drugi mecz z rzędu w Orlen Ekstralidze. W sobotę uległy u siebie Pogoni Szczecin 0:3)
(Piłkarki nożne Górnika Łęczna przegrały drugi mecz z rzędu w Orlen Ekstralidze. W sobotę uległy u siebie Pogoni Szczecin 0:3) fot. ilustracyjna: GKS Górnik Łęczna – Piłka Nożna Kobiet
Nie udał się Patrykowi Błaziakowi debiut na ławce trenerskiej ekstraligowego Górnika Łęczna. Jego podopieczne przegrały u siebie z Pogonią Szczecin 0:3. Ekipa z Pomorza odskoczyła łęczniankom w tabeli na cztery punkty. To druga z rzędu strata punktów przez zielono-czarne.

Górniczki chciały udowodnić, że ich ostatnia przegrana na wyjeździe z UKS SMS Łódź 0:4 (wynik został ustalony w pierwszej połowie) była wypadkiem przy pracy. Tymczasem straciły kolejne oczka. – Jesteśmy nastawieni na ciężki bój. To będzie mecz jakości piłkarskiej i mecz fizyczny. Kto więcej wybiega, kto włoży więcej determinacji, charakteru i jakości w ostatniej tercji finalizacji – ten wygra – mówił przed sobotnimi zawodami Patryk Błaziak.

Początkowo spotkanie było wyrównane. Żaden z zespołów nie zdecydował się na odważniejsze ataki. Pierwszą groźną sytuację stworzyły w 15. minucie gospodynie. Blisko szczęścia była Aleksandra Posiewka, ale w ostatniej chwili jej strzał zablokowała występująca w linii obrony Kinga Bużan. Anna Palińska, Była bramkarka Górnika, nie musiała nawet zatem interweniować.

W 27. min. błąd łęczyńskiej defensywy wykorzystała Natalia Oleszkiewicz i było 0:1. Miejscowe ruszyły do odrabiania strat, ale Pogoń mądrze się broniła. W samej końcówce pierwszej odsłony ładnym strzałem popisała się Dorota Hałatek. Piłka zmierzała do siatki, lecz czujna Palińska zdołała wybić futbolówkę poza boisko. Gospodynie nadal więc przegrywały.

Po zmianie stron miejscowe wciąż szukały szans na zdobycie wyrównującej bramki, ale z drugiego trafienia cieszyła się ekipa ze Szczecina. W 68. min. Zofia Giętkowska strzałem z pola karnego pokonała Sandrę Urbańczyk.

Cztery minuty później na spalonym była Oleszkiewicz i tylko to uratowało Górniczki przed utratą bramki. Piłka znalazła się bowiem w siatce. Koniec końców rywalki jednak zdobyły trzeciego gola a wynik potyczki w doliczonym czasie gry ustaliła rezerwowa, Kornelia Okoniewska.

Teraz przed łęczniankami wyjazdowa batalia z Medykiem Konin (14 października, sobota, godzina 11).

Górnik Łęczna – Pogoń Szczecin 0:3 (0:1)
Bramki: Oleszkiewicz 27, Giętkowska 68, Okoniewska 90+1
Górnik: Urbańczyk (71 Macała) – Skupień (83 Ostrowska), Kazanowska, Cyraniak, Zawadzka, Hałatek (74 Dereń), Głąb, Kłoda, Posiewka (74 Dębińska), Ratajczyk (83 Gliszczyńska), Rapacka. Trener: Patryk Błaziak
Pogoń: Palińska – Brzozowska, Bużan, Giętkowska (74 Garbowska), Brodzik, Zdunek, Radochońska, Saybert (80 Łaniewska), Litwiniec (88 Michalczyk), Crim, Oleszkiewicz (88 Okoniewska). Trener: Piotr Łęczyński
Żółte kartki: Głąb, Kazanowska, Rapacka – Brodzik, Giętkowska, Oleszkiewicz, Łaniewska
Sędziowała: Katarzyna Misewicz (Piastów)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski