Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Night Skating Lublin: Nocą wyruszają na rolki

Marcin Jaszak
marcin
Ósmego sierpnia kilkuset rolkarzy przejedzie nocą po ulicach Lublina. To pierwsza tego typu impreza w naszym mieście. Organizatorzy zapowiadają kolejne spotkania i przewidują pandemię rolkarską. Zapraszamy na pierwszy Night Skating Lublin.

Możliwość przejechania się na rolkach Krakowskim Przedmieściem, Alejami Racławickimi, Narutowicza. Nierealne? A jednak! Już ósmego sierpnia o godz. 21 rolkarze wyjadą sprzed pomnika Marii Curie-Skłodowskiej, aby przejechać około 10 kilometrów ulicami Lublina. Wszystko to za sprawą inicjatywy Night Skating Lublin.

- Już od dwóch lat mieszkańcy prawie czteromilionowej aglomeracji warszawskiej mogą poznawać stolicę z nieco innej perspektywy. Przemierzając główne arterie Warszawy na ośmiu kółkach. Lublin nie chce zostawać w tyle. NSL to nie zawody sportowe, ale przede wszystkim impreza, organizowana przez rolkarzy i dla rolkarzy, a przy tym dobra zabawa dla miłośników jazdy na rolkach oraz promocja sportowego trybu życia - zaprasza Patryk Przyczyna, współorganizator lubelskiego night skating.

O co chodzi?

- Night skating jest przede wszystkim eventem zrzeszającym rolkarzy. Jest niewątpliwie imprezą promującą rolki, aktywny sposób życia. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że imprezą, która przybiera rozmiary pandemii. Kto raz zaraził się przejazdem w night skatingu, zazwyczaj nie jest w stanie się wyleczyć, a do tego zaraża innych - mówi Przyczyna.

W końcu ta "zaraza" trafiła do Lublina.

- Ponieważ w Polsce powstaje coraz więcej tego typu imprez, postanowiliśmy z Patrykiem zorganizować coś takiego wLublinie. Pod dwóch miesiącach od pomysłu, startuje pierwszy lubelski night skating - tłumaczy Rafał Sikora.

Czy wkrótce nocne spotkania rolkarzy, przerodzą się w Lublinie w pandemię? Zobaczymy. A na razie organizatorzy mogą pochwalić się, że blisko trzysta osób zgłosiło swój udział w imprezie.

- Kiedy pierwszy raz byłem na NS w Warszawie, przeżyłem szok. Tam w jednej kolumnie jedzie grubo ponad trzy tysiące osób. Mamy nadzieję, że NS w Lublinie przyciągnie rolkarzy, nawet tych, których zakurzone rolki zalegają gdzieś w piwnicach. Jeśli impreza się powiedzie, a zakładamy, że inaczej być nie może, chcemy uczynić ją cykliczną. Na przykład raz w miesiącu do zakończenia sezonu - zapowiada Rafał Sikora.

Jak będzie wyglądała trasa?

- Jeśli chodzi o trasę, to obecna ma tylko dziesięć kilometrów. Przewidujemy, że pokonamy ją w godzinę. Trasa pierwszego przejazdu ma tylko jeden podjazd, nie ma zjazdów z górki, gdyż chcemy zbadać potencjał i poziom umiejętności lubelskich rolkarzy. Tempo przejazdu dostosowujemy do poziomu uczestników. W przyszłości trasy za każdym razem będą modyfikowane. Planujemy również przejazdy tematyczne i przebierane, aby dodatkowo uatrakcyjnić imprezę - zapowiada Patryk Przyczyna.

Teraz trochę spraw technicznych. - Na początku i końcu peletonu zawsze jedzie wóz policji. Za pierwszym samochodem jedzie pick-up z nagłośnieniem. Jest muzyka i oczywiście trochę gadania. Zaraz za nimi jedzie nasz wyspecjalizowany night skating team, ubrany w odblaskowe kamizelki. Podczas tego przejazdu, dodatkowo przyjadą rolkarze z Warszawy, aby pokazać, jak chronić peleton i zadbać o porządek. Będą oni też pomagali uczestnikom gorzej radzącym sobie na rolkach. Głównym ich zadaniem będzie jednak blokowanie przejść dla pieszych oraz ulic, przez które przemieszcza się peleton - tłumaczy Rafał Sikora.

Po zakończeniu przejazdu, organizatorzy zaplanowali konkursy z nagrodami.

- Konkursy sprawnościowe zorganizujemy przed pomnikiem Marii Curie-Skłodowskiej. Będą przejazdy pod i przeskoki nad tyczką. Wybierzemy też najgrubszego rolkarza. A nagrody to m.in. tablety, czy kupony zniżkowe, ufundowane przez firmę gruper.pl. Liczymy, że lubelscy rolkarze pokażą, że potrafią wiele - mówi Patryk Przyczyna.

A zatem nakładamy rolki i jazda na NS. Udział w imprezie jest bezpłatny. W przejeździe może wziąć udział każda osoba, swobodnie czująca się na rolkach i potrafiąca hamować.

- Impreza jest dedykowana i organizowana przez rolkarzy i wrotkarzy. Osobom poruszającym się na rowerach, deskorolkach, longbordach oraz biegaczom serdecznie dziękujemy - uprzedza Patryk Przyczyna.

Rolkarze mają nadzieję, że to nie będzie ostatnia tego typu impreza w naszym mieście.

- W niedalekiej przyszłości planujemy także większy event rolkarski, w którym udział potwierdzili rolkarze z całej Polski, w tym mistrzynie świata we freestyle slalomie oraz zawodnicy z Ukrainy. Podczas eventu chcemy zrobić bezpłatne warsztaty ze skutecznego hamowania, slalomu, ekwilibrystyki między kubeczkami i wielu innych sprawności - zapowiada Sikora.

Informacje o night skating w Lublinie oraz o kolejnych przejazdach i imprezach rolkowych zamieszczane będą na stronie www.rolkilublin.pl oraz na Facebooku na grupie rolkilublin.

Treści, za które warto zapłacić!
RAPORTY, KOMENTARZE, REPORTAŻE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski