Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogródki działkowe przy Unii Lubelskiej. Spór o plan zagospodarowania przestrzennego

jaxa
Na terenach przy al. Unii Lubelskiej znajdują się cztery rodzinne ogrody działkowe: „Podzamcze”, „Młynarz”, „Robotnik”, „Nasza Zdobycz”. Łącznie zajmują 34,3 ha, ogrody uprawia 907 rodzin
Na terenach przy al. Unii Lubelskiej znajdują się cztery rodzinne ogrody działkowe: „Podzamcze”, „Młynarz”, „Robotnik”, „Nasza Zdobycz”. Łącznie zajmują 34,3 ha, ogrody uprawia 907 rodzin Małgorzata Genca
Tereny przy Unii Lubelskiej, gdzie znajdują się ogródki działkowe, nie zmienią swojego przeznaczenia. To sukces użytkowników tych gruntów.

To była jedna z najdziwniejszych dyskusji. Radni - co ciekawe - zarówno z koalicji, jak i z opozycji przekonywali się nawzajem przez kilkadziesiąt minut, dlaczego ich polityczni oponenci powinni być „za”. Chodziło o obywatelski projekt uchwały w sprawie ogródków działkowych na Podzamczu. A mówiąc precyzyjnie, o zachowanie ich dotychczasowej funkcji i uniemożliwienie zlokalizowania na tych terenach czegoś innego.

- Teren użytkuje 907 rodzin, z których każda liczy co najmniej po trzy osoby. Do tego dochodzą przyjaciele, znajomi. Tym samym z działek korzysta łącznie kilka, a nawet kilkanaście tysięcy osób - wskazywała skalę problemu Iwona Kwiecińska, reprezentująca działkowców.

Ten problem to prace przy miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Ratuszowi urzędnicy zaproponowali, aby tereny przy Unii Lubelskiej, gdzie znajdują się ogrody działkowe, zostały zakwalifikowane jako „zieleń miejska”, którą następnie zmienili na „zieleń parkową”. Działkowcom to się nie spodobało.

- Zapis o „zieleni parkowej” to furtka, aby w przyszłości zrobić na tym obszarze coś innego niż ogrody działkowe - przekonywała Izabela Radlińska, która ma działkę na Podzamczu.

Łącznie chodzi o 34,3 hektara. Działają na nich cztery rodzinne ogrody działkowe: „Podzamcze”, Młynarz”, Robotnik” i „Nasza Zdobycz”. Ten ostatni, najstarszy z nich, funkcjonuje od 1932 roku.

Działkowcy postanowili walczyć o swoje. Przygotowali obywatelski projekt uchwały. Chodziło o to, aby w planie zagospodarowania został umieszczony zapis „zieleń działkowa”.

- Nie ma problemu, aby taki zapis znalazł się w planie. I się w nim znajdzie. Oczywiście tylko w odniesieniu do waszych ogrodów - zapewnił już na początku dyskusji Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. I dodał: - Nie mamy intencji likwidacji któregokolwiek z ogrodów działkowych na terenie Lublina.

Ta deklaracja w zasadzie mogłaby zakończyć sprawę. Ale radni poczuli się w obowiązku przeprowadzić dyskusję. Łącznie wzięło w niej udział 10 radnych. I wszyscy - zarówno z koalicji, jak i opozycji - przekonywali siebie nawzajem, że obywatelska uchwała powinna być przyjęta. Ostatecznie w głosowaniu radni jednogłośnie przyjęli uchwałę (29 głosów „za”). Kilkudziesięciu działkowców obecnych na sali obrad nagrodziło ich za to brawami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski