MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Okazała wygrana żużlowców Motoru Lublin z Falubazem Zielona Góra. Zobacz zdjęcia

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
Chociaż był to mecz żużlowy, a nie piłkarski, to akcja toczyła się do przysłowiowej jednej bramki. Goście z Zielonej Góry nie mieli argumentów w starciu z Motorem i wyjechali z Lublina z porażką różnicą aż 26 punktów. Gospodarze, dla których było najwyższe w tym roku zwycięstwo w PGE Ekstralidze (58:32), dopisali do swojego konta trzy punkty i przybliżyli się do fazy play-off.

Patrząc na potencjał obu drużyn w tym sezonie, przed pierwszym wyścigiem zagadką wydawał się jedynie rozmiar zwycięstwa Motoru. Ale w początkowej fazie zawodów zielonogórzanie pokazali, że nie zamierzają oddać wygranej bez walki. Już w pierwszym biegu para gości niespodziewanie wyszła na podwójne prowadzenie. W pogoń za rywalami natychmiast ruszył Grigorij Łaguta i szybko rozdzielił Maksa Fricke’a i Mateusza Tondera. Rosjanin nie zadowolił się drugą pozycją i na wejściu w drugi łuk trzeciego okrążenia wszedł pod Australijczyka i przedarł się na prowadzenie.

Po niespodziewanie dużych emocjach w wyścigu otwierającym zawody, w biegu młodzieżowców wszystko od startu do mety potoczyło się według zakładanego scenariusza. Lubelscy juniorzy wygrali start i z dużą przewagą przyjechali przed rówieśnikami z Falubazu. Było to jednak jedyne drużynowe zwycięstwo Motoru w pierwszej serii startów i po czterech biegach gospodarze prowadzili tylko 14:10.

Sprzymierzeńcem drużyny z Zielonej Góry okazał się… lubelski tor, a dokładnie dziury na drugim łuku. W koleiny wpadli Dominik Kubera (stracił wtedy trzecią pozycję) oraz Krzysztof Buczkowski (chwilę później wyprzedził go Matej Zagar).

Lublinianie mieli szansę na drugą podwójną wygraną w 4. wyścigu, bo po starcie Wiktor Lampart i Buczkowski znaleźli się przed Zagarem. Słoweniec przed rokiem był jednym z liderów Motoru, więc owal przy Al. Zygmuntowskich zna doskonale. A ponieważ dysponował dodatkowo szybkim motocyklem, to najpierw minął Buczkowskiego, a później Lamparta.

Nie mniejszą ochotę do walki Zagar miał w 5. biegu, gdy po przegranym starcie znalazł się na czwartej pozycji. Kolegę z pary szybko minął i zaczął atakować Jarosława Hampela. Zawodnik Motoru umiejętnie się bronił, a na jednym z łuków w Zagara uderzył Mateusz Tonder i obaj zielonogórzanie upadli. Słoweniec długo był opatrywany przez służby medyczne, ale na szczęście wyjazd karetki nie był potrzebny. W powtórce, bez wykluczonego Tondera, Zagara zastąpił jednak rezerwowy Damian Pawliczak.

Początkowo wydawało się, że Słoweniec wystąpi w kolejnych swoich biegach, ale problemy, głównie z nogą, okazały się na tyle poważne, że Zagara już w tym spotkaniu nie zobaczyliśmy. To było bardzo duże osłabienie gości, którzy nie zdołali wygrać drużynowo ani jednego biegu.

O ile pierwsza seria startów była wyrównana, to już od drugiej wyraźną przewagę uzyskali miejscowi zawodnicy. Motor wygrał trzy kolejne wyścigi i po siódmej gonitwie gospodarze prowadzili różnicą 12 punktów (27:15).

Tym razem problemy z koleinami na drugim łuku odebrały punkty ekipie z Zielonej Góry. W 7. biegu z dużą przewagą prowadził Patryk Dudek, a daleko z tyłu jechał Nile Tufft. Kończąc trzecie okrążenie junior Falubazu wpadł w jedną z dziur, pociągnęło go w stronę bandy i ratował się upadkiem. Tufft próbował szybko zejść z toru, ale nie był w stanie ściągnąć motocykla i gdy zbliżali się do niego zawodnicy kończący ostatnie okrążenie, sędzia przerwał wyścig. Konieczna była powtórka, w której start wygrał już Łaguta i bieg zakończył się wygraną Motoru 4:2.

Do końca zawodów lubelscy zawodnicy systematycznie powiększali przewagę. Niepokonany był Grigorij Łaguta (Rosjanin oddał swój ostatni start na rzecz Lamparta). Tylko jednej porażki doznał Mikkel Michelsen, który po dwóch słabszych meczach znowu zanotował dwucyfrową zdobycz.

Motor Lublin – Falubaz Zielona Góra 58:32

Motor:
9. Grigorij Łaguta 12 (3,3,3,3,-),
10. Krzysztof Buczkowski 4+1 (1,1,1,1*),
11. Jarosław Hampel 7+1 (0,3,2*,2,0),
12. Mark Karion ns (-,-,-,-,-),
13. Mikkel Michelsen 14 (3,3,3,2,3),
14. Wiktor Lampart 8+1 (3,2,2*,1),
15. Mateusz Cierniak 4+2 (2*,1,1*),
16. Dominik Kubera 9+1 (0,2*,3,1,3).
Trener: Maciej Kuciapa

Falubaz:
1. Max Fricke 11 (2,2,1,2,2,2),
2. Piotr Protasiewicz 5+2 (1*,0,0,3,0,1*),
3. Mateusz Tonder 1+1 (1*,w,0,-),
4. Matej Zagar 3 (3,-,-,-,-),
5. Patryk Dudek 8 (2,2,1,0,3,0),
6. Fabian Ragus 1 (1,d,0,0),
7. Nile Tufft 0 (0,w,-),
8. Damian Pawliczak 3 (1,2).
Trener: Piotr Żyto

Sędziował: Artur Kuśmierz
Widzów: ok. 8 000

Bieg po biegu:
I: Łaguta, Fricke, Tonder, Hampel 3:3
II: Lampart, Cierniak, Ragus, Tufft 5:1 (8:4)
III: Michelsen, Dudek, Protasiewicz, Kubera 3:3 (11:7)
IV: Zagar, Lampart, Buczkowski, Ragus (d) 3:3 (14:10)
V: Hampel, Kubera, Pawliczak, Zagar (u/-), Tonder (w) 5:1 (19:11)
VI: Michelsen, Fricke, Cierniak, Protasiewicz 4:2 (23:13)
VII: Łaguta, Dudek, Buczkowski, Tufft (w) 4:2 (27:15)
VIII: Michelsen, Lampart, Fricke, Tonder 5:1 (32:16)
IX: Łaguta, Fricke, Buczkowski, Protasiewicz 4:2 (36:18)
X: Kubera, Hampel, Dudek, Ragus 5:1 (41:19)
XI: Łaguta, Fricke, Kubera, Dudek 4:2 (45:21)
XII: Protasiewicz, Hampel, Cierniak, Ragus 3:3 (48:24)
XIII: Dudek, Michelsen, Buczkowski, Protasiewicz 3:3 (51:27)
XIV: Kubera, Pawliczak, Protasiewicz, Hampel 3:3 (54:30)
XV: Michelsen, Fricke, Lampart, Dudek 4:2 (58:32)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski