Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS rozgromiło rywali, ale najwięcej głosów zdobyła Mucha z PO

Sławomir Skomra
Małgorzata Genca/Archiwum
Zdecydowana dominacja PiS, które może zdobyć na Lubelszczyźnie nawet 18 mandatów poselskich. PSL ginie w rolniczym regionie. - Nie mieliśmy programu ani dobrej kampanii - mówią ludowcy.

Oficjalne wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych Państwowa Komisja Wyborcza ma podać we wtorek. Jednak już teraz wiadomo, którzy kandydaci zdobyli najwięcej głosów i kto ma największe szanse na mandat poselski.

Przez cały poniedziałek lubelscy politycy zbierali informacje z komisji wyborczych i skrupulatnie oceniali swoje szanse na mandaty. Czekali w napięciu na jakiekolwiek wieści z PKW. Jednak do wieczora komunikatów PKW nie było.

Obliczanie wyników wyborów to skomplikowana sztuka, ale jasno widać, że zarówno w Polsce, jak i na Lubelszczyźnie te wybory wygrało PiS.

Młodzi podgryzają
W sumie w naszym regionie PiS może mieć 18 posłów. W okręgu nr 6 aż dziesięciu, a w „siódemce” - ośmiu.

Najwięcej głosów spośród kandydatów Prawa i Sprawiedliwości zdobyła liderka lubelskiej listy wyborczej - Elżbieta Kruk. Zagłosowały na nią 43 432 osoby.

Bardzo dobrze wypadły dwa „młode wilki” lubelskiego PiS, czyli Sylwester Tułajew i Artur Soboń. Zdobyli odpowiednio 17 289 oraz 16 643 głosy. Pod tym kątem przebili szefa regionu, doświadczonego posła Krzysztofa Michałkiewicza (15 806).

Mucha znów liderką
Tak jak cztery lata temu, najwięcej głosów na Lubelszczyźnie zdobyła Joanna Mucha z Platformy Obywatelskiej, bijąc tym samym wynik Elżbiety Kruk. „Jedynkę” PO poparło 43 459 osób. To jednak marna dla PO pociecha, skoro w szóstym okręgu posłami zostaną już tylko Włodzimierz Karpiński i Wojciech Wilk. Do Sejmu nie dostała się, startująca z trzeciej pozycji w Lublinie, posłanka Magdalena Gąsior-Marek.

W „siódemce” Platforma wywalczyła tylko dwa mandaty - dla Grzegorza Raniewicza i Stanisława Żmijana.

- Będą rozliczenia. W kraju i w regionie. Ta klęska nie przejdzie bez wyciągania konsekwencji - zapowiedział nam w poniedziałek jeden z lokalnych polityków Platformy.

Dramat PSL
- Mnie ten wynik nie zaskakuje - mówił nam w poniedziałek wprost jeden z ważnych działaczy PSL. - Dlaczego przegraliśmy? Bo nie mieliśmy programu, nie mieliśmy dla ludzi propozycji i nie mieliśmy kampanii ogólnopolskiej - wyliczał.

I to się na ludowcach zemściło. Z całej Lubelszczyzny, która jest jednym z tych regionów, gdzie Stronnictwo powinno się cieszyć dużym poparciem, PSL wprowadzi do Sejmu zaledwie dwie osoby. To Jan Łopata i Genowefa Tokarska.

- W parlamencie nie będzie pewnie Janusza Piechocińskiego, Waldemara Pawlaka, Józefa Zycha i Jana Burego. To jak mogą kierować partią? Ich czas się właśnie skończył, pora postawić na młodych - podkreślał w rozmowie z nami jeden z lubelskich działaczy PSL.

Kukizowcy razy dwa
Kandydaci komitetu „Kukiz’15” na krótko przed głosowaniem mówili, że chcą zdobyć aż pięć lubelskich mandatów. Ostatecznie skończyło się na dwóch - po jednym w każdym z okręgów wyborczych. Posłami Pawła Kukiza na Lubelszczyźnie zostali Jakub Kulesza i Jarosław Sachajko.

Palikot poza Sejmem
Do poniedziałkowych godzin wieczornych Zjednoczona Lewica miała nadzieję, że przekroczy 8-procentowy (taki jest dla komitetu koalicyjnego) próg wyborczy. To by oznaczało, że należą się jej miejsca w Sejmie, a jednym z posłów powinien zostać Janusz Palikot. Zdobył na Lubelszczyźnie 15 115 głosów. Ale wiele wskazuje na to, że ZL w Sejmie nie będzie.

„Dziękuję wszystkim osobom, które oddały na mnie swój głos. Ponad 15 tys. głosów to jeden z lepszych wyników w okręgu lubelskim. Jeszcze raz wielkie dzięki!” - napisał w poniedziałek po południu na Facebooku Janusz Palikot.

W odpowiedzi jeden z internautów skomentował: „Głosowałem na Ruch Palikota, głosowałem na pana Janusza w wyborach prezydenckich, ale na połączenie z SLD nigdy! Wybrałem Razem i się cieszę, może za 4 lata będzie dużo lepiej. Niech już to SLD wyzionie ducha i zrobi miejsce nowej lewicy”.

KORWiN kontra Bielecki
Tuż przed niedzielnym głosowaniem Centrum Edukacji Obywatelskiej przeprowadziło „wybory” w gimnazjach i szkołach średnich. Lubelscy uczniowie zdecydowali, że ich wybory wygrywa PiS, a za nim uplasowali się „Kukiz’15” oraz KORWiN. Dla tej ostatniej partii to marne pocieszenie, bo w realnych wyborach do Sejmu prawdopodobnie nie zdobyła wystarczającej liczby głosów, by lider lubelskiej listy tej partii, Michał Rozpendowski, mógł zasiąść w sejmowych ławach na Wiejskiej.

Ale potwierdzenia tego w poniedziałek nie było. Gdyby jednak KORWiN wszedł do Sejmu, to odebrałby jeden mandat PiS w okręgu nr 6. Wówczas PiS musiałoby się zadowolić „jedynie” dziewięcioma posłami w „szóstce”.

Jeśli jednak wszystko pójdzie po myśli Prawa i Sprawiedliwości, to 10. posłem tej partii w okręgu szóstym zostanie Jerzy Bielecki.

Nowoczesna nie działa
Niektórych może dziwić fakt, że komitet Nowoczesna Ryszarda Petru wchodzi do Sejmu, wprowadza do niego nawet 30 posłów, ale żadnego z Lubelszczyzny. Wynika to ze skomplikowanego sposobu przyporządkowywania mandatów wyborczych. Według tego, nawet zdobycie przez Urszulę Bury, liderkę lubelskiej listy Nowoczesnej, 11 116 głosów nie dało jej miejsca w Sejmie.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski