PO pokazuje „koszyk prezydenta". Przez cztery lata podrożał o 20 złotych

W koszyku znajdują się np. chleb, 30 jajek, olej, margaryna i czekoladowe jajko z zabawką w środku. W 2015 r. walcząc o urząd prezydenta Andrzej Duda zapłacił za takie zakupu 37,02 zł.

W środę lubelscy politycy PO zrobili takie same zakupy:

- Dokładnie takie same. Paragon wyniósł 57,90 zł - mówiła poseł Joanna Mucha i komentowała: - Wszyscy widzimy co się dzieje w sklepach z cenami podstawowych dóbr. Poziom inflacji tego nie odzwierciedla, dlatego że drożeje głównie żywność, paliwo. Dlaczego się tak dzieje? Bo ten rząd nie umie sobie poradzić ze skutkami suszy, z ASF, z cenami owoców miękkich. Działa wbrew interesowi konsumentów jeśli chodzi o ceny benzyny.

Czytaj też: Prezes Ursusa zrezygnował ze stanowiska. Zastąpi go Arkadiusz Miętkiewicz

Zdaniem PO wzrost cen ma kilka przyczyn i to np. ograniczenie handlu w niedzielę i tym samym konkurencji, wysokie ceny energii i kolejne obciążenia podatkowe oraz rosnące płace minimalne.

- Bardzo ważne jest to ile zarabiamy, ale jeszcze ważniejsze co za to możemy kupić - podkreślał Krzysztof Grabczuk, radny województwa.

PO obawia się, że ceny nadal będą rosły.

- Administracyjnie ceny energii są zatrzymane, ale tak naprawdę małe i średnie przedsiębiorstwa odczuły wzrost cen energii od 40 do 60 procent. To wszystko przekłada się na wzrost kosztów produkcji i usług. Nasza gospodarka staje się coraz mniej konkurencyjna. Instytut Jagielloński wyliczył, że gospodarka polska w związku ze wzrostem cen energii elektrycznej zapłaci w 2020 roku 20 mld złotych więcej - mówił były minister skarbu państwa w rządzie PO - PSL, Włodzimierz Karpiński.

Czytaj też: Nowi dyrektorzy i dziekani na UMCS w Lublinie. Rektor mianował nowych szefów

Jego zdaniem zatrzymanie wzrostu cen prądu nie jest dziś łatwe.

- Jesteśmy w takim stadium, że rząd zrobił wszystko aby nie można było obniżyć cen - ocenił wskazując, że władza zmonopolizowała rynek wytwarzania energii i oparła go o drogi węgiel.

- Trzeba bardzo szybko odchodzić od postawienia na kosztochłonne czynniki wytwórcze energii elektrycznej. Bardzo szybko tworzyć warunki legislacyjne do rozproszonej energetyki, włączyć w to samorządy, uruchomić wiatraki na morzu - radził Karpiński.