Politycy PO krytykują rząd: Teraz powstaje za mało dróg i za drogo kosztują (ZDJĘCIA)

- Sytuacja w zakresie budowy dróg w Polsce, zarówno kolejowych jak i samochodowych, jest zła - mówił w poniedziałek Stanisław Żmijan, poseł PO, wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury i przytaczał: - Unieważniane są przetargi, a także zrywane kontrakty. Używając języka kanikuły można powiedzieć, że na budowach mamy plażę.

Z informacji jakie przedstawił wynika, że w tym roku ogłoszono przetargi na budowę 100 km dróg krajowych, a w tym samym czasie zerwano umowy na budowę 203 km.

- Raport Federacji Pracodawców Polskich oraz Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej wskazuje bardzo wyraźnie, że grozi nam utrata środków finansowych. Jeśli chodzi o program drogowy mówimy o 5 mld zł, a kolejowy to - ocenia się - że to kwota ok. 7 mld złotych - wyliczał Żmijan.

Narzekał też, że rząd PiS szybko nie przystąpił do realizacji inwestycji przygotowanych przez gabinet PO - PSL przez co stracił czas i pieniądze, bo ceny materiałów budowlanych i koszty pracy poszły w górę. W efekcie dziś drogi buduje się drożej niż kilka lat temu.

- Kilometr autostrady A2 my budowaliśmy za 34 mln zł, a w tej chwili realizowany jest za 47 mln zł - porównywał poseł.

W ocenie miejskiej radnej Marty Wcisło rząd powinien uczyć się budowy dróg od Lublina i rządu PO - PSL. - Który w latach 20102 - 2015 wybudował blisko 704 km autostrad - mówiła.

Podobnie uważa miejski radny Michał Krawczyk, który tłumaczył, że w samym Lublinie udaje się sprawnie budować drogi. - Od takich miast rząd powinien się uczyć - dodał.

Cała trójka będzie jesienią kandydowała do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej.