Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Górnika Łęczna, Adam Laskowski, w rozmowie na temat zwolnienia trenera Ireneusza Mamrota

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Prezes Laskowski podczas konferencji prasowej na temat przejęcia udziałów klubu przez Lubelski Węgiel Bogdanka. Kwiecień 2023 roku)
(Prezes Laskowski podczas konferencji prasowej na temat przejęcia udziałów klubu przez Lubelski Węgiel Bogdanka. Kwiecień 2023 roku) Wojciech Szubartowski
Fortuna 1. Liga. 11 grudnia Górnik Łęczna poinformował o rozwiązaniu kontraktu z trenerem Ireneuszem Mamrotem. Decyzja wywołała zdziwienie. Raz, że Górnikowi w tym roku do rozegrania został tylko jeden mecz, a dwa, że drużyna do strefy barażowej w walce o awans traciła w tym momencie tylko dwa punkty. Powody decyzji w rozmowie z nami wyjaśnia prezes Adam Laskowski.

Zwolnienie trenera Ireneusza Mamrota dla wielu było zaskakujące. Skąd taka nagła i radykalna decyzja?
Nie uważam, że to była nagła decyzja. W ostatnich spotkaniach zwracaliśmy szczególną uwagę na jakość gry. Przypomnę, że w 10 spotkaniach zespół wygrał tylko raz i notował serię remisów, podczas której tracił bramki w ostatnich minutach. To były w naszej ocenie stracone punkty, które pozwoliłby być nam dziś wyżej w tabeli.

Nie sądzi pan, że to zbyt pochopny ruch? Do końca rundy została przecież tylko jedna kolejka.
Nie, po dyskusjach wewnątrz klubu, w szczególności w pionie sportowym, wspólnie uznaliśmy, że doszliśmy do ściany i drużynie potrzebny jest dodatkowy impuls.

Drużyna traci tylko dwa punkty do strefy barażowej. To wynik, który nie jest dla klubu zadowalający?
Od początku sezonu mówiłem, że chcemy walczyć o najwyższe możliwe cele, ale nie deklarowałem konkretnej lokaty w tabeli. Wiem, że drużyna ma potencjał, który może przełożyć się na tak mocno oczekiwany przez kibiców wynik sportowy.

Spotkałem się ze stwierdzeniem, że być może trener padł ofiarą kolokwialnie mówiąc „wyniku ponad stan”, który osiągnął na początku sezonu.
Tak jak wspominałem wcześniej. Drużyna ma potencjał, który powinien umożliwić nam walkę o jak najwyższy cel sportowy. Jednak to co widzieliśmy na boisku, zwłaszcza w ostatnich spotkaniach, na ten pozytywny wynik się nie przekładało.

W rozmowie z Marcinem Ryszką z portalu „goal.pl” Ireneusz Mamrot przyznał, że był zaskoczony decyzją o zwolnieniu, bo to pierwszy trudny moment drużyny, a od razu skutkował zwolnieniem. Szkoleniowiec dodał, że wierzy, iż drużyna wróciłaby na dobre tory. Pan nie wierzył, że tak będzie?
Proszę pamiętać, że decyzje w klubie nie są podejmowane wyłącznie przez jedną osobę. Zarząd składa się z dwóch osób, tak samo ważne dla nas jest zdanie naszego dyrektora sportowego Veljko Nikitovicia. I najczęściej te decyzje są wynikiem rozmów pomiędzy nami trzema. Tak było i w tym przypadku, byliśmy w tej kwestii jednomyślni.

W tym samym wywiadzie trener Mamrot przytoczył przykład Motoru, który przegrał pięć meczów z kolei. Trener został, a zespół się odbudował. U was to były zaledwie dwie porażki z kolei. Co prawda 0:3 i 0:4, ale tylko dwie…
Nie można porównywać tych sytuacji, gdyż tak jak wspomniałem, liczy się również to co drużyna pokazuje na boisku. Nie widzieliśmy jednak pomysłu na grę od kilku, kilkunastu spotkań. Ciężko było oczekiwać, że nagle on się pojawi.

Ma już prezes kandydata do objęcia sterów w Górniku, czy proces decyzyjny dopiero przed wami?
Oczywiście, o tym z kim będziemy chcieli rozmawiać w tym momencie nie mogę odpowiedzieć. Chcemy rozpocząć rozmowy tuż po ostatnim meczu tej rundy (sobota 16 grudnia, wyjazdowe starcie z Arką Gdynia o godzinie 17:30 – przyp. red.).

Nie obawia się pan, że takie gwałtowne decyzje, jak ten z trenerem Mamrotem, mogą sprawić, że Górnik nie będzie atrakcyjnym miejscem pracy dla potencjalnych trenerów? Z reguły ludzie szukają pewnej stabilizacji.
Jesteśmy przekonani, że Łęczna to właśnie takie miejsce. Oferujemy dobre warunki pracy, stabilne wsparcie dużego sponsora, co w dzisiejszych czasach nie jest standardem nawet w ekstraklasie. Wiemy czego oczekujemy od przyszłego trenera i wierzę, że jeśli znajdziemy odpowiedniego kandydata, to uda nam się go przekonać do tego, aby objął stery zielono-czarnych.

Kiedy możemy spodziewać się ogłoszenia nazwiska nowego szkoleniowca?
Analizujemy obecnie kilka kandydatur. Chciałbym, aby nowy trener Górnika był znany do końca tego roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski