Protest związkowców OPZZ Lublin przed siedzibą wojewody lubelskiego. Domagają się 20 proc. podwyżek. „Przed nami ciężka i trudna zima"

Sobotnia akcja przed budynkiem Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego to okaz niezadowolenia członków Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych i wszystkich pracowników sfery finansów publicznych. Dlaczego? Zdaniem związkowców „siła nabywcza przeciętnego wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej od dłuższego czasu zmniejsza się”.

- Skala proponowanych podwyżek pokazuje, że rząd tylko deklaruje troskę o pracowników sfery finansów publicznych. W rzeczywistości podejmuje decyzje, które w nich uderzają – czytamy w petycji, która ma trafić na biurko wojewody lubelskiego.

Związkowcy domagają się co najmniej 20 proc. podwyżek wynagrodzenia w 2023 roku uzasadniając, iż w pierwszym kwartale bieżącego roku średnie miesięczne wynagrodzenie brutto pracowników sfery finansów publicznych zmniejszyło się o 3,6 proc.

- Przyczyną tego jest blisko 16 proc. inflacja, która wciąż rośnie – piszą związkowcy w swojej petycji do wojewody.

- Dzisiaj nie widzimy, nie czujemy, by rząd zechciał pochylić się nad naszymi problemami – mówił w trakcie sobotniego spotkania Piotr Zawrotniak , sekretarz Nowej Lewicy.