Rinke Royens zamieszkał we wrześniu na kilka dni w szpitalu w Łęcznej. Kręcił wtedy sceny do swojego nowego programu „Rinke za zamkniętymi drzwiami”. Jak mówił Kurierowi, wybrał nasz ośrodek, bo zainteresowała go historia miejsca, do którego zjeżdża po fachową pomoc prawie cały wschód Polski.
- To jest naprawdę wyjątkowo dobry szpital. Jestem pod wrażeniem współpracy personelu. Cieszę się, że mogę to z tak bliska obserwować. Poza tym oparzeniówka wydała mi się intrygująca ze względu na to, że mało o takich miejscach słyszymy. Tych ludzi prawie nie widzimy na co dzień. Pomyślałem sobie, że megaciekawe może być to, jak chirurdzy tu podchodzą do pracy, z jakimi emocjami muszą zmierzyć się pacjenci - argumentował Rinke Rooyens.
W poprzednich odcinkach programu mogliśmy juz zobaczyć relację Rinke z pobytu w Monarze, domu pomocy społecznej czy szpitala psychiatrycznego. Natomiast Centrum Leczenia Oparzeń z Łęcznej będzie bohaterem najbliższego odcinka, tj. w niedzielę o godz. 22.30 na antenie TTV.
- Tych zwierząt już nie spotkasz. Wyginęły za twojego życia
- Tysiące zniczy na najstarszej nekropolii. Niesamowity widok!
- Linia 44 w Lublinie skróciła trasę. Po warzywa nie dojedziesz
- Kibice na meczu Chełmianka - Lechia. Zobacz zdjęcia
- Jeszcze poczekamy na most na Pawiej. Roboty mają poślizg
- Zielony rynek powstaje tuż przy granicy Lublina
Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?