Ponad sto ofiar śmiertelnych, około cztery tysiące rannych, przepełnione kostnice, szpitale i do 300 tysięcy ludzi bez dachu nad głową – to dotychczasowe statystyki eksplozji w Bejrucie. - To było jak wybuch bomby atomowej – tak moment wybuchu opisują świadkowie.
Jako przyczynę tragedii libański rząd wskazuje 2750 ton saletry amonowej. Władze skonfiskowały ładunek w 2014 r. i od tego czasu był on składowany w porcie. Do zaprószenia ognia i wybuchu miało dość podczas spawania otworu w magazynie, w którym znajdował się surowiec.
Potężny wybuch w Bejrucie. Są setki zabitych i tysiące ranny...
- Trudno sobie wyobrazić podobną tragedię w normalnych warunkach. W zakładach produkujących saletrę takie zdarzenia nie miały miejsca od drugiej wojny światowej - wyjaśnia Krzysztof Goldman, wieloletni inspektor pracy specjalizujący się w przemyśle chemicznym. Obecnie na emeryturze.
- Do czego służy saletra? - pytamy eksperta.
- Saletra jest używana jako nawóz. Można ją magazynować w dowolny sposób - tłumaczy.
Od ponad 50 lat saletrę amonową produkuje Grupa Azoty „Puławy”, gdzie jest wykorzystywana w dużych ilościach. W czerwcu w tamtejszych zakładach rozpoczęto rozruch wytwórni nawozów na bazie tego związku chemicznego. Zdolności produkcyjne nowych linii wynoszą 2600 tysięcy ton nawozów na dobę. Jak informuje przedstawiciel zarządu, instalacja została zaprojektowania i wybudowana zgodnie z rygorystycznymi wytycznymi.
- W Zakładach Azotowych Puławy sprawa bezpieczeństwa ma najwyższy priorytet. Nasze procedury obejmują nie tylko nadzór nad procesem produkcji, składowania i transportu, stałe szkolenia pracowników, systemy alarmowe - monitorujące i sygnalizujące nieprawidłowości, blokady technologiczne, systemy gaśnicze czy wykwalifikowaną zakładową jednostkę straży pożarnej lecz przede wszystkim takie prowadzenie procesu technologicznego aby właściwości wybuchowe wytwarzanego produktu były ograniczone do minimum - komentuje Andrzej Skwarek, członek zarządu odpowiedzialny za produkcję w Grupie Azoty „Puławy”. Dodaje, że przy produkcji do saletry dodawane są takie składniki jak azotan magnezu, czy mączka dolomitowa. Znacząco obniżają one własności wybuchowe saletry.
- Puławy są bezpieczne - utrzymuje Krzysztof Goldman. - Uważamy saletrę za związek chemiczny, który nie stwarza zagrożenia przy normalnym stosowaniu. Nie wiem co musiałoby się stać, żeby w Puławach doszło do podobnej tragedii jak w Bejrucie. No, chyba, że mielibyśmy do czynienia z atakiem terrorystycznym lub rakietowym - zastrzega ekspert.
Tragedia w Bejrucie to nie pierwszy taki przypadek w historii. W 1921 r. podczas kruszenia dynamitem hałd nawozu w niemieckim Oppau doszło do wybuchu. Eksplozja mieszaniny azotanu i siarczanu amonu doprowadziła do śmierci ponad 500 osób.
Blisko 600 osób zginęło ponad ćwierć wieku później w Texas City w USA. Francuski statek „Grandcamp” z 2300 tonami saletry w ładowniach najpierw zajął się ogniem, a potem wybuchł. Przyczyną było nieodpowiedzialne zachowanie dokerów, którzy w sąsiedztwie ładunku palili papierosy.
- Jezioro z Lubelskiego jednym z najczystszych w kraju. Zobacz
- Hołd Lublina dla „nieustraszonych rycerzy Polski”
- W Aqua Lublin wakacje pełną parą
- Dwa kółka na prąd odmieniły miejski krajobraz. Zobacz!
- Na zapomnianą ulicę na Starym Mieście wraca życie. Zobacz!
- Potężna nawałnica koło Zamościa. Wiatr przewracał budynki
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?