Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sezon rozpoczęli źle. Porażka Górnika na start [ZDJĘCIA]

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
Piłkarze Górnika Łęczna w wyjazdowym meczu z Puszczą Niepołomice nie zdołali wywalczyć choćby punktu. O losach pojedynku zdecydował błąd z samego początku.

Ledwo arbiter zdążył zagwizdać, sygnalizując rozpoczęcie spotkania, a już Maciej Gostomski był zmuszony do wyciągania piłki z siatki. Błąd defensywy Górnika, a konkretnie podanie Łukasza Szramowskiego wszerz boiska na własnej połowie do Rubena Lobato, przechwycił Łukasz Koj. Bez zastanowienia zdecydował się na mocny strzał z okolic dwudziestego metra, a piłka zakończyła swój lot w siatce Gostomskiego. Lepszego początku sezonu w Niepołomicach, które w sezonie 2022/2023 świętują stulecie istnienia klubu, wymarzyć sobie nie mogli.

W pierwszej połowie świetnych sytuacji bramkowych raczej nie oglądaliśmy. Gospodarze nie kreowali akcji, skupiając się głównie na destrukcji, zabezpieczeniu tyłów i grze z kontry. Taka taktyka zaowocowała kilkoma akcjami, w których przy odrobinie szczęścia mogli nawet podwyższyć prowadzenie. Górnicy prezentowali się natomiast poniżej oczekiwań. Nie potrafili wykreować zbyt wiele z gry. W 40. minucie zaskoczyć stojącego w bramce „Żubrów” Kewina Komara strzałem z dystansu chciał Szramowski. Ta próba była jednak niecelna. Przed zmianą stron, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, głową pokonać golkipera miejscowych próbował Wiktor Łychowydko, ale piłka wylądowała u bramkarza w „koszyczku”.

Druga odsłona meczu rozpoczęła się dla zielono-czarnych zdecydowanie lepiej niż pierwsza. Tym razem to podopieczni trenera Marcina Prasoła szybko mogli zdobyć gola. Najpierw w 48. minucie z dystansu uderzał Siergiej Krykun. Piłka poleciała jednak nad poprzeczką. Chwilę później z linii szesnastego metra strzelał Przemysław Banaszak. Przed stratą bramki niepołomiczan uchroniła tylko świetna interwencja Komara.

Zielono-czarni napierali, a od 72. minuty na boisku mieli trochę więcej miejsca. Za drugi żółty kartonik z placu gry zszedł napastnik Puszczy, Lucjan Klisiewicz. To jednak nie wpłynęło na wynik.

Puszcza Niepołomice – Górnik Łęczna 1:0 (1:0)

Bramka: Koj

Puszcza: Komar – Pięczek, Wojcinowicz, Sołowiej, Koj, Serafin, Hajda, Thiakane (63 Bartosz), Tomalski (82 Czarny), Siemaszko (63 Cichoń, 84 Aftyka), Klisiewicz. Trener: Tomasz Tułacz

Górnik: Gostomski – De Amo, Biernat, Łychowydko, Krykun (79 Kwiatkowski), Szramowski (79 Grzeszczyk), Drewniak (60 Kryeziu), Lobato, Serrano (60 Podliński), Gąska, Banaszak. Trener: Marcin Prasoł.

Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa).

Żółte kartki: Klisiewicz dwie, Hajda, Koj, Serafin – De Amo, Lobato, Łychowydko, Biernat

Czerwona kartka: Klisiewicz (72, za dwie żółte)

Widzów: ok. 1000

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski