Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Spróbujemy za rok" - opinie i zdjęcia z meczu Motoru Lublin z Falubazem Zielona Góra

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
Patryk Dudek, który bardzo poważnie poobijał się w piątkowej rundzie Grand Prix w Gorzowie, okazał się bohaterem Falubazu Zielona Góra w niedzielnym meczu na lubelskim torze. Lider zespołu z lubuskiego wygrał 15. wyścig, w którym decydowały się losy awansu do play-off. Remis w tym starciu zapewnił Motorowi wygraną 52:38, ale odebrał szansę na punkt bonusowy, który byłby przepustką do rywalizacji o medale mistrzostw Polski. Drużyna z Lublina tym samym zakończyła już tegoroczny sezon PGE Ekstraligi.

- Wypadki na żużlu nigdy nie są przyjemne, więc cieszę się, że kości są całe. Mięśniowo jestem poobijany, ale robimy wszystko, żebym mógł stanąć na nogach o własnych siłach i wystartować w zawodach – mówił Patryk Dudek w rozmowie z nSport+ przed rozpoczęciem meczu.

Spotkanie przy Al. Zygmuntowskich, kończące rundę zasadniczą, było pełne dramaturgii i emocji, których kulminacją okazał się ostatni bieg. W Zielonej Górze Motor przegrał 38:52 i w rewanżu musiał zdobyć minimum 53 punkty, aby zdobyć bonusa i wyprzedzić Falubaz w tabeli. - W tym roku dwukrotnie w Lublinie zdobyliśmy tyle punktów i mam nadzieję, że uda nam się po raz trzeci. Zawodnicy są zmobilizowani i chcą się zrehabilitować za niefortunny występ w Grudziądzu – tłumaczył przed zawodami Jacek Ziółkowski, menedżer Motoru.

TAK RELACJONOWALIŚMY MECZ MOTOR LUBLIN - FALUBAZ ZIELONA GÓRA

Po 14 wyścigach gospodarze prowadzili 49:35, a w dwumeczu był remis. Każde zatem biegowe zwycięstwo Motoru zapewniało triumf za trzy punkty i awans do strefy medalowej. Tak się nie stało, bo Patryk Dudek doskonale wykorzystał najlepsze w tym dniu pierwsze pole startowe i natychmiast po zwolnieniu taśmy wysforował się na prowadzenie.

Goniący go Mikkel Michelsen i Matej Zagar nie znaleźli sposobu na wyprzedzenie lidera Falubazu. Chociaż mecz wygrał Motor, to ogromna radość zapanowała w ekipie zielonogórskiej, która awansowała do fazy play-off.

- Pokazaliśmy niektórym fachowcom, którzy przed sezonem skazywali nas na porażkę. Jesteśmy w play-off i to jest bardzo przyjemne – przyznał Piotr Żyto, trener zielonogórzan.

- Żałowałem, że punktacja tak się dla nas ułożyła, że w ostatnim biegu nie mogłem skorzystać z Łaguty. Mieliśmy bowiem czwarte pole startowe, które nie było korzystne i Łaguta był jedynym zawodnikiem, który mógł z niego powalczyć. To zburzyło mój plan – wyjaśniał Ziółkowski.

Rosjanin przed biegami nominowanymi zgromadził 8 punktów i miał czwarty wynik w zespole. Zdecydowało o tym wykluczenie w 7. biegu, który Łaguta… wygrał. Po obejrzeniu powtórek sędzia zdecydował się jednak wykluczyć zawodnika Motoru za przekroczenie na jednym z łuków krawężnika dwoma kołami motocykla. Zamiast remisu wynik wyścigu został zmieniony na wygraną gości 5:1.

To pozwoliło drużynie z Zielonej Góry odrobić sześciopunktową stratę z pierwszej serii startów i doprowadzić do remisu 21:21.

Rywalizacji Motoru z Falubazem dramaturgia towarzyszyła od pierwszych wyścigów. Bieg młodzieżowców był dwukrotnie powtarzany. Za pierwszym razem szarżujący na drugim łuku Wiktor Lampart wpadł w Wiktora Trofimowa, a w wypadku brał udział jeszcze Mateusz Tonder. Zawodnicy wprawdzie szybko wstali o własnych siłach, ale Lampart był w mocnym szoku po uderzeniu, a po badaniach okazało się, że doznał urazu dłoni. Junior Motor nie był zdolny do dalszej rywalizacji.

W drugim podejściu po raz drugi na tor upadł Tonder, walcząc na wejściu w pierwszy wiraż. Sędzia nie dopatrzył się winy żadnego z zawodników i do kolejnej powtórki przystąpiła trójka młodzieżowców, a wyścig zakończył się wygraną gości 4:2.

Z kolei w 9. biegu na wejściu w wiraż zabrakło miejsca dla Martina Vaculika i żużlowiec Falubazu upadając na tor mocno uderzył lewym bokiem. Więcej na torze już się nie pojawił.

- Robiliśmy wszystko, co można było, żeby wjechać do play-offów, ale nie udało się. Każdy bieg wszyscy jechali na sto procent, cała drużyna pracowała na wynik. Zabrakło naprawdę niewiele – podsumował Jarosław Hampel. - Mieliśmy trochę pecha, bo straciliśmy Wiktora, a Grisza był wykluczony. Kibice w Lublinie są fantastyczni i chcieliśmy dać im te play-offy, ale chociaż mecz był dobry, to rezultat niekorzystny dla nas – dodał.

Motor zakończy swój drugi sezon w PGE Ekstralidze prawdopodobnie na 6. miejscu. Zdecyduje o tym poniedziałkowy mecz w Rybniku, gdzie o trzy punkty i przepustkę do play-off powalczy Sparta Wrocław. - A my spróbujemy w następnym roku – przyznał Jacek Ziółkowski.

Motor Lublin – Falubaz Zielona Góra 52:38
Bieg po biegu: 5:1, 2:4, 5:1, 3:3, 2:4, 3:3, 1:5, 3:3, 4:2, 5:1, 4:2, 4:2, 3:3, 5:1, 3:3

Motor: Jakub Jamróg 6 (3,1,1,1), Grigorij Łaguta 11 (3,w,3,2,3), Matej Zagar 10+3 (2*,2,2*,3,1*), Jarosław Hampel 11+1 (3,0,3,3,2*), Mikkel Michelsen 11+2 (2*,3,3,1*,2), Wiktor Lampart 0 (w,-,-), Wiktor Trofimow 3 (2,0,1), Menedżer: Jacek Ziółkowski

Falubaz: Antonio Lindbaeck 5 (1,2,2,0), Martin Vaculik 1+1 (0,1*,-,-,-), Michael Jepsen Jensen 6 (0,3,1,2,0,0), Piotr Protasiewicz 7 (2,1,2,2,0), Patryk Dudek 11 (1,3,0,3,1,3), Norbert Krakowiak 5 (3,1,1), Mateusz Tonder 3+1 (1,2*,0), Damian Pawliczak ns. Menedżer: Piotr Żyto

Sędziował: Krzysztof Meyze; Widzów: ok. 5000

w dwumeczu: 90:90

Podprowadzająca Motoru Lublin w finale konkursu na Miss Star...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski