Strefa zamieszkania na ul. Zielonej radykalnie ograniczyła liczbę parkujących aut

- Miasto powinno działać na rzecz mieszkańców, a nie przeciwko nim - przekonuje Tadeusz Szczepaniak, zajmujący się administrowaniem kamienic przy deptaku. I w imieniu przedsiębiorców występuje o zmiany na ul. Zielonej. - Powinno się tam dopuścić parkowanie aut dostawczych na czas wyładunku towarów, w które zaopatrują sklepy, restauracje prowadzone przy deptaku. Chodzi o 10 - 15 minut - wskazuje Szczepaniak.

Ul. Zielona znajduje się teraz w tzw. strefie zamieszkania. To narzuca ograniczenia dla kierowców m.in. dotyczące parkowania. - Nie mówimy kategorycznego „nie” pomysłowi przedsiębiorców. Ale nie po to wprowadziliśmy porządek na ul. Zielonej, aby teraz robić od niego wyjątki - twierdzi Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza. I dodaje: - Pamiętajmy jednak, że dostawcy towaru mogą obecnie dojechać do sklepów i restauracji znajdujących się przy Krakowskim Przedmieściu od strony deptaka. Taka możliwość istnieje w godz. 22 - 9 rano. A później samochody dostawcze mogą przez 15 minut parkować za darmo, aby rozładować towar na kopercie przy ul. Świętoduskiej.

Ratusz zapowiada jednocześnie, że do końca tygodnia z ul. Zielonej zniknie jeden z dwóch parkomatów. - Faktycznie nie jest potrzebny - przyznaje Kieliszek.

Obecnie przy Zielonej zgodnie z przepisami można zaparkować około pięciu aut. Przed zmianą, która weszła od lipca, było tam 24-25 miejsc parkingowych. - Warto byłoby postawić tu dodatkowo znak zakazu zatrzymywania się i postoju, aby kierowcy nie wpadali w pułapkę przyzwyczajenia do starych zasad - dodaje Szczepaniak.

- Nie chcemy mnożyć znaków bez potrzeby i ustawiać ich lasu w śródmieściu. Znak strefa zamieszkania to trzy znaki w jednym: mówi o tym, że prędkość ograniczona jest do 20 km/h; że pierwszeństwo mają piesi oraz że parkowanie możliwe jest tylko i wyłącznie w wyznaczonych miejscach - twierdzi Kieliszek.