Szopka w Modliborzycach błyszczy i śpiewa. Sterować nią można bez wychodzenia z domu

Zaczęło się osiem lat temu od lampek na domu sterowanych przez komputer. W ten sposób student mechatroniki szlifował umiejętność budowania systemów informatycznych. Dziś Tomasz Siroń ma 25-lat, jest absolwentem Politechniki Lubelskiej, a jego pomysł nadal się rozwija.

- Najpierw udostępniłem sterowanie oświetleniem na moim domu. Potem pojawiły się kolejne lokalizacje: choinka w domu kolegi Krzyśka, iluminacja w technikum informatycznym w Bieruniu i iluminacja na Politechnice Lubelskiej - wylicza pomysłodawca.

Na czym polega zabawa? Wystarczy wejść na stronę internetową projektu, wybrać iluminację, a do naszej dyspozycji zostaje oddane ich sterowanie. Można zmienić natężenie światła, kolor, a w przypadku szopki - także kolędę, która aktualnie jest odtwarzana na rynku w Modliborzycach.

- To bardzo ważny element promocji naszego małego miasteczka. Udało nam się stworzyć coś nowego. Szopka spotkała się z pozytywnym odbiorem wśród mieszkańców i osób, które wyemigrowały z Modliborzyc - przyznaje Marzena Dolecka-Jocek, sekretarz gminy.

Interaktywna szopka na rynku w Modliborzycach działa już czwarty rok. W tym roku transmisja wystartowała 19 grudnia. Już pierwszego dnia na stronę internetową weszło blisko 250 osób. Głównie z Polski, ale też z zagranicy. Wśród użytkowników byli goście m.in. z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Kanady i Emiratów Arabskich. Skąd takie zainteresowanie?

- Generalnie ludziom w internecie się to podobało, ciężko powiedzieć właściwie dlaczego - zastrzega Tomasz Siroń. I dodaje: - Podejrzewam, że użytkowników z zagranicy jest więcej niż w poprzednich latach, ponieważ z powodu restrykcji część osób nie przyjechała do domów rodzinnych.

Transmisja sprzed szopki służy też do przesyłania pozdrowień:

- Po samym starcie można było zauważyć, że przez całą niedzielę ktoś był i przesyłał innym pozdrowienia machając do kamery często z telefonem przy uchu - mówi pomysłodawca.

Wiele osób zaskoczyła tegoroczna nowość, czyli tajemnicza przystań:
- To mój domek letniskowy nad wyspie na stawie. W około są łąki oraz mały las. Co ciekawe można tam spotkać prawdziwą naturę. Na przykład ubiegłej nocy o godz. 3 nad ranem ganiały się po lodzie na stawie trzy wydry - mówi Siroń.

Oświetleniem można się bawić samodzielnie za pośrednictwem strony sterowanie24.pl. Większość transmisji pozostanie aktywna do 6 stycznia.