Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sztaby trzecioligowców opracowują plany przygotowań na okres zimowy

Marcin Puka
Marcin Puka
Sztuczne boisko w Lubartowie, mimo starań pracowników MOSiR-u, nie nadawało się w sobotę do gry
Sztuczne boisko w Lubartowie, mimo starań pracowników MOSiR-u, nie nadawało się w sobotę do gry Facebook Siarka Tarnobrzeg
Trzecioligowcy z grupy IV zakończyli tegoroczne zmagania, więc sztaby szkoleniowe drużyn opracowują plan przygotowań w zimowym okresie przygotowawczym. Zimą „akumulatory” mają być naładowane na cały rok, a do rywalizacji zespoły wrócą w weekend 2-3 marca 2024 roku.

Znów nie udało się rozegrać zaległej potyczki 17. serii gier, w której Świdniczanka Świdnik miała podjąć Siarkę Tarnobrzeg. Na przeszkodzie ponownie stanęły warunki atmosferyczne.

To było drugie podejście do pojedynku Siarki ze Świdniczanką. Pierwotnie mecz miał odbyć się 18 listopada w Świdniku, ale wtedy nie pozwoliła na to pogoda. Tym razem spotkanie miało odbyć się w Lubartowie na sztuczny boisku ale okazało się, że i tutaj murawa nie będzie nadawała się do gry.

Jeszcze 1,5 godziny przed rozpoczęciem meczu, boisko zostało odśnieżone przez pracowników MOSiR-u Lubartów. Jednak śnieg nie przestawał padać, więc sędziowie odwołali sobotnią potyczkę. Nie ustalono jeszcze jej nowego terminu, jednak wszystko wskazuje, że do rywalizacji obydwu zespołów dojdzie w marcu 2024 roku. Gdyby Świdniczance udałoby się pokonać ekipę z Podkarpacia, awansowałaby ona w tabeli z dwunastego na ósme miejsce.

Piłkarze nożni Świdniczanki nie udają się jeszcze na urlopy. Przed nimi okres roztrenowania, który potrwa do 15 grudnia. Po tym czasie zawodnicy dostaną indywidualne rozpiski, aby w dobrej formie rozpocząć przygotowania do rundy rewanżowej.

Pierwszy trening w nowym roku został zaplanowany na 4 stycznia. Zielono-biało-czerwoni rozegrają osiem spotkań kontrolnych.

Pierwszym będzie gra wewnętrzna, która odbędzie się 13 stycznia. Następnie podopieczni Łukasza Gieresza sparować będą kolejno z: Górnikiem Łęczna (20 stycznia), Lublinianką (24 stycznia), Wisłą Puławy (27 stycznia), Tomasovią Tomaszów Lubelski (3 lutego), Cisowianką Drzewce (9 lutego), Chełmianką Chełm (17 lutego) i Stalą Kraśnik (24 lutego).

Zimę w strefie spadkowej spędzą Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski. Zespół dowodzony przez Tomasza Złomańczuka (w trakcie rundy na ławce trenerskiej zastąpił Marcina Popławskiego) do bezpiecznej strefy tabeli traci jednak tylko trzy punkty. Warto przypomnieć, że zarówno Orlęta, jak i Podhale Nowy Targ są jedynymi drużynami bez zwycięstwa w pierwszej rundzie przed własną publicznością.

Biało-zieloni do zajęć wrócą 10 stycznia. 20 stycznia czeka ich pierwszy sprawdzian, z Wisłą w Puławach. Następnie sparować będą z: Lewartem Lubartów (24 stycznia), Stalą Kraśnik (27 stycznia, Lubartów), Huraganem Międzyrzec Podlaski (4 lutego, Biała Podlaska), Chełmianką Chełm (10 lutego), Startem Krasnystaw (17 lutego) oraz Avią Świdnik (24 lutego).

Niepokojące wieści dochodzą z Nowego Targu. Podhale pierwszą rundę zakończyły w strefie spadkowej i nie wiadomo, czy to na tyle. Działacze klubu z Małopolski rozważają możliwość wycofania zespołu z dalszej rywalizacji. Wszystko wskazuje na to, że sponsorować drużyny nie będzie już firma Wojas.

– Początkiem tygodnia w klubie rozpoczęły się rozmowy z zawodnikami i członkami sztabu szkoleniowego w sprawie rozwiązania obowiązujących kontraktów, wskutek braku zabezpieczenia finansowego po decyzji sponsora strategicznego – informuje Podhale Region.

Liderem tabeli jest Wieczysta Kraków. Podopieczni Sławomira Peszki mają trzy oczka zapasu nad Avią Świdnik. I wszystko wskazuje na to, że tylko te dwie drużyny powalczą wiosną o awans. Przypomnijmy, że promocję do wyższej ligi uzyska tylko jeden zespół.

– Teraz jeszcze oczywiście trenujemy, a ósmego stycznia rozpoczniemy przygotowania do kolejnej rundy. W lutym polecimy na obóz do Turcji na dwa tygodnie. Robię wszystko, żeby zadowolić i siebie i... żeby zrobić drugą ligę – mówi Peszko, na łamach Gazety Krakowskiej.

W finałowym meczu Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Kraków zmierzyli się ze sobą trzecioligowcy. Garbarnia Kraków uległa Wiślanom Jaśkowice 0:1.

Z Sokoła Sieniawa może odejść podstawowy zawodnik. Mowa o Mowa o obrońcy Damianie Skale, mającym oferty z kilku klubów.

Trzecioligową tabelę zamykają Karpaty Krosno, prowadzone przez lublinianina, byłego piłkarza między innymi Cracovii, czy Motoru Lublin, Kamila Witkowskiego. – Zmiany są konieczne. To normalna rzecz w piłce. Za nami fatalna runda i jesteśmy na ostatnim miejscu w tabeli. Wielu z obecnych zawodników po prostu trzecia liga przerasta. Nie ma co się oszukiwać. To jest tak jak w normalnej pracy, gdzie jak nie spełniasz wymogów to musisz odejść. To normalna rzecz, która jest praktykowana na całym świecie. Każdego z tych zawodników bardzo szanuję, ale nie będę miał sentymentów. Nikt nikogo nie będzie głaskał – mówi Witkowski, portalowi Podkarpacie Live.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski