Decyzji jeszcze nie ma, ale firma Astaldi poinformowała polską kolej, że wszczęto wobec niej postępowanie upadłościowe. A to ta firma remontuje tory Lublin - Dęblin.
W poniedziałek po południu gruchnęła nieoficjalna wiadomość, że Astaldi zerwała umowę z PKP Polskie Linie Kolejowe na remont części torów z Lublina do Otwocka.
Niedługo potem kolejowa spółka wyjaśniała, że umowa obowiązuje, ale są informacje, że na wniosek Astaldi wszczęto we Włoszech postępowanie zmierzające do ochrony jej przed wierzycielami w oparciu o włoskie prawo upadłościowe, układowe.
- PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. intensywnie i szczegółowo analizują sytuację Astaldi S.p.A na polskich inwestycjach kolejowych, dotyczy to kontraktów na linii Lublin – Warszawa i Poznań – Wrocław - dodała kolejowa spółka.
PKP PLK analizuje też dokładnie informacje o wykonanych przez Włochów pracach na kolejowych trasach. - W PKP Polskich Liniach Kolejowych S.A. działa specjalny zespół, który zajmuje się obecną sytuacją oraz szczegółowo sytuacją podwykonawców Astaldi na obu kontraktach. Spółka zrobi wszystko, by zabezpieczyć interesy podwykonawców - zapewnia kolejowa spółka.
Zerwanie umowy jest jednak realne. Już latem pisaliśmy i opóźnianiach na tym odcinku. Kolej i Astaldi tłumaczyły, że wynikają one z tego że np. na placu budowy natknięto się na „niezidentyfikowane wcześniej kable sieci obcych operatorów i podziemne budowle”. Ale przyczyn obsuwy było więcej. Ustaliśmy np. że włoski wykonawca nie płaci na czas polskim podwykonawcom, a ci nie chcąc pracować bez zapłaty zatrzymywali roboty.
Przez to właśnie remont linii kolejowej nr 7 miał się zakończyć z styczniu 2019 r. Teraz mówi się raczej o czerwcu przyszłego roku.
Odcinek Lublin – Dęblin jest jednym z dwóch na jakie została podzielona cała trasa do Otwocka. Na drugiej części remontowanej trasy prace idą sprawniej, ale bez odcinka dęblińskiego nie zostanie przywrócony ruch kolejowy z Lublina do Warszawy. Pociągi nadal będą musiały kursować objazdem przez Łuków.
Co się stanie jeśli umowa zostanie zerwana? Lubelscy kolejarze nie są dobrej myśli: - remont potrwa jeszcze dwa lata. Trzeba wszystko zinwentaryzować, ogłosić nowy przetarg i podpisać umowę - mówił nam w poniedziałek jeden z nich pracujący przy inwestycjach. - Możemy remont dokończyć własnymi siłami, ale potrzebna jest kasa a tej nie ma - narzekał.
Przypomnijmy tylko, że celem modernizacji linii nr 7 jest skrócenie czasu podróży między Lublinem a Warszawą do 90 minut. Ta operacja nosi nieformalną nazwę „szybka kolej”.
Cały projekt kolejowy Otwock - Lublin ma kosztować 3,4 mld zł, z czego za swoje usługi Astaldi powinna otrzymać 930,5 mln zł.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?