Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tama na Zalewie Zemborzyckim wymaga remontu

Artur Jurkowski
Zalew Zemborzycki został wybudowany w 1974 r. Zajmuje 280 hektarów powierzchni. Średnia głębokość akwenu to ok. 2 m
Zalew Zemborzycki został wybudowany w 1974 r. Zajmuje 280 hektarów powierzchni. Średnia głębokość akwenu to ok. 2 m Jacek Babicz
Będzie remont tamy na Zalewie Zemborzyckim. Bez niej zalałaby nas 6-metrowa fala powodziowa.

Czołowa zapora na Zalewie Zemborzyckim wymaga remontu. MOSiR już szuka wykonawcy prac. - Chodzi o wymianę niesprawnego drenażu po prawej części zapory od strony Dąbrowy - wyjaśnia Miłosz Bednarczyk, rzecznik prasowy MOSiR "Bystrzyca".

Aby zmniejszyć napór wody na tamę, z zalewu została częściowo spuszczona woda. - Jeszcze jesienią ub. roku obniżyliśmy lustro wody o pół metra - przypomina Bednarczyk.

MOSiR przyznaje, że duża część urządzeń hydrotechnicznych na zalewie nie była wymieniana, remontowana od momentu wybudowania zbiornika. Powstał w latach siedemdziesiątych ub. wieku. - Stan wszystkich urządzeń jest stale monitorowany - podkreśla Bednarczyk.

- Nie chcę sobie nawet wyobrażać katastrofy, jaką spowodowałoby przerwanie zapory. Lublin zmieniłby się w Wenecję - mówi Leszek Daniewski, radny miejski PO z okręgu obejmującego m.in. Zemborzyce.

Ratusz zapewnia, że ma przygotowane plany na wypadek przerwania zapory lub wałów Zalewu Zemborzyckiego. - Przerwanie zabezpieczeń wywołałoby falę zalewową. Przy samym zalewie mogłaby mieć ok. sześciu metrów wysokości. Później następowałoby jej wypłaszczanie, ale woda mogłaby dosięgnąć terenów przy al. Unii Lubelskiej, czyli w odległości sześciu kilometrów od zalewu - wylicza Jerzy Ostrowski, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego UM Lublin.

Pod wodą znalazłyby się tereny wzdłuż ul. Janowskiej. - Ucierpiałyby domki jednorodzinne stojące przy ul. Nałkowskich, tereny Lubelskiego Klubu Jeździeckiego, park Ludowy, ogródki działkowe przy al. Unii Lubelskiej. Generalnie chodzi o obszar wzdłuż koryta Bystrzycy, choć większość wody pozostałaby w granicach wałów przeciwpowodziowych. Na pewno nie byłoby podtopione centrum miasta - dodaje Ostrowski.

MOSiR zapewnia, że taki scenariusz nie będzie miał miejsca. - Na tę chwilę nie ma żadnego zagrożenia przerwaniem zapory czy wałów zalewu. Bezpieczeństwo jest zapewnione w 100 procentach. Obecne prace to przysłowiowe "dmuchanie na zimne" - zapewnia Bednarczyk.

Prace przy remoncie zapory mogą potrwać do końca maja.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski