Tu dziura, tam wyrwa. Slalomem po ulicach Lublina

- Po naszym mieście nie daje się już jeździć, kierowcy przemieszczają się slalomem po Zana, al. Kraśnickiej - alarmuje nas pani Anna. I podkreśla: - Wydaje się to sprawą priorytetową dla podatników i wszelkie możliwie środki powinny być przeznaczone na remont ulic.

To nie jedyny sygnał, który dotarł do redakcji Kuriera. - Rzadko proszę o pomoc ale stan w jakim jest nawierzchnia ulicy Sławinkowskiej (od ul. Lisa do ul. Zbożowej) i ul. Północnej, spowodował że proszę o interwencję w UM Lublin w kwestii załatania dziur i wyrw – sekunduje pan Rafał. I uzupełnia: - Przecież muszą to załatać nawet prowizorycznie bo albo kierowcy zaczną uszkadzać koła i zawieszenie albo coś innego się stanie bo trzeba slalomem jechać.

- Od kilku dni w mieście trwają intensywne prace przy doraźnych naprawach nawierzchni lubelskich dróg. Prace objęły już kilkadziesiąt lokalizacji, a koszty napraw w okresie zimowym przekroczyły 200 tys. zł – mówi Justyna Góźdź z biura prasowego lubelskiego ratusza.

Harmonogram robót zakłada w środę (31. 01) łatania dziur na ulicach rozrzuconych po całym Lublinie. - Prace zaplanowano m.in na ulicach: Zbożowej, Cienistej, Krężnickiej, Orkana, Roztocze, Wileńskiej, Zana, Sowińskiego, Czechowskiej – wylicza Góźdź.
We wtorek (30. 01) drogowcy byli m.in. na ulicach: Prusa, skrzyżowaniu Jaczewskiego, Prusa i Północnej, w rejonie ul. Kosmowskiej, Nałęczowskiej, Wojciechowskiej, Herberta, Inżynierskiej czy Zemborzyckiej.

Wielka akcja łatania lubelskich ulic w środku zimy ruszyła w połowie ubiegłego tygodnia. - Od 22 stycznia wpłynęło do nas 12 zgłoszeń od mieszkańców dotyczących ubytków w jezdni. Po sprawdzeniu przekazaliśmy listę ulic do Zarządu Dróg i Mostów – informuje Robert Gogola, rzecznik lubelskiej Straży. Dodaje jednocześnie, że funkcjonariusze nie tylko czekają na informacje od mieszkańców w sprawie dziur, ale też sami kontrolują stan nawierzchni dróg. – Wskazaliśmy około 60 lokalizacji.

Naprawy wykonywane są doraźnie przy użyciu mieszanki mineralno-bitumicznej wbudowywanej na zimno. - Inna, trwalsza technologia, jest możliwa do zastosowania jedynie przy dodatnich temperaturach i w suchych warunkach – wyjaśnia Góźdź.

W związku z pogorszeniem stanu nawierzchni jezdni na części ulic zostały wprowadzone ograniczenia prędkości. Wolniej ze względu na dziury kierowcy muszą jeździć po Unii Lubelskiej. Od 25 stycznia obowiązuje tam ograniczenie do 50 km/h (zasłonięte zostały znaki z ograniczeniem do 70 km/h), podobne zmiany wprowadzono (od 22 stycznia) na al. Tysiąclecia. Jeszcze radykalniej – do 30 km/h – obniżono prędkość (od 26 stycznia) na ul. Chemicznej.