Etapy rewitalizacji
Co zostanie wykonane? „Pierwszy etap to budowa wielofunkcyjnego toru wyścigowego wraz z jego niezbędną infrastrukturą” – czytamy w opisie przedsięwzięcia (na stronie biłgorajskiego Starostwa Powiatowego). „Podstawowym obiektem na terenie inwestycji będzie tor kartingowy przystosowany do zawodów międzynarodowych o licencji A, o szerokości od 8 do 14,5 m o długości 1201 m wraz z zapleczem toru kartingowego w postaci centrum kierowania wyścigów”.
- Na tym torze będą mogły odbywać się także zawody samochodowe i motorowe. Będzie do tego odpowiednio przygotowany - dodaje Tomasz Rogala, wicestarosta biłgorajski.
W planach jest także budowa obszernej trybuny, zaplecza sanitarnego oraz m.n. wykonanie odpowiedniej infrastruktury drogowej i technicznej. Nie tylko. Powstanie też budynek w którym będą organizowane szkolenia, wystawy i konferencje.
Koszt pierwszego etapu rewitalizacji Autodromu to prawie 31 mln zł z czego 15 mln to rządowe dofinansowanie (reszta to wkład własny). Prace zostaną zakończone w styczniu 2025 r. Co dalej? Podczas drugiego etapu robót wybudowana zostanie m.in. jeszcze jedna trybuna. W planach jest także gruntowny remont budynku w którym znajduje się biłgorajski WORD.
Jak zapowiadają władze biłgorajskiego Starostwa Powiatowego Biłgoraj dzięki tym inwestycjom stanie się „motoryzacyjnym sercem Lubelszczyzny”.
Budowę autodromu w Biłgoraju pozytywnie ocenia Artur Lis, instruktor Moto-Sekcji Motocyklowego Klubu Sportowego w Lublinie.
- Im więcej takich obiektów na Lubelszczyźnie tym lepiej, bezpieczniej i tym więcej osób może doskonalić i sprawdzić swoje umiejętności.
I przypomina, że w 2015 r. takiego miejsca została pozbawiona stolica regionu. Chodzi o zamknięty wówczas Tor Lublin przy ul. Zemborzyckiej. Przez kilka lat o jego powrót bezskutecznie starali się fani motoryzacji.
- Taki obiekt w Lublinie pomógłby znacząco poprawić bezpieczeństwo. Skutki jego braku odczuwamy na ulicach. Ludzie, którzy mogliby "pościgać" się na torze, przenoszą się potem na arterie i ronda naszego miasta. Skutki jego braku widzimy także w policyjnych statystykach, gdzie wzrasta liczba kolizji i wypadków - stwierdza Lis.
W jego opinii, ze względu na odległość dzieląca Lublin i Biłgoraj (to ok. 90 km) z autodromu korzystać będą raczej okoliczni mieszkańcy.
- Dla mieszkańców Lublina to zbyt daleko. Wyjazd do Biłgoraja należy traktować w kategorii wyprawy. Nie każdy ma na to ochotę - wskazuje Lis.
Na terenie województwa lubelskiego znajdują się tory, na których można się szkolić i doskonalić technikę jazdy. Jednym z takich miejsc jest Ośrodek Doskonalenia Techniki Jazdy WORD w Lublinie.
- Ze względu na ograniczoną powierzchnię terenu oraz długość i szerokość toru nie nadaje się on do motosportu. To typowy obiekt do doskonalenia jazdy, ale dobrze, że chociaż taki ośrodek w Lublinie jest. Dzięki niemu od kwietnia do września możemy prowadzić szkolenia dla motocyklistów - tłumaczy Lis.
Zasiedzenie Skarbu Państwa
Początki biłgorajskiego Autodromu sięgają jednak lat 70 ub. wieku. Władze miasta wywłaszczyły wówczas prywatnych właścicieli z działek, na których miała powstać owa inwestycja. Autodrom został oddany do użytku w 1980 r., a tor kartingowy szybko zasłynął jako jeden z najlepszych w Polsce (podobno ścigał się na nim Robert Kubica).
Pojawiły się jednak komplikacje. W 2009 r. spadkobiercy dawnych właścicieli działek wystąpili do wojewody lubelskiego o unieważnienie tzw. decyzji uwłaszczeniowej. To nie przyniosło efektu, dlatego sprawa trafiła do ministerstwa infrastruktury. I nastąpił zwrot. Bo w resorcie stwierdzono nieważność decyzji uwłaszczeniowej. Cały autodrom ma powierzchnię prawie 11 ha, ale dawni właściciele odzyskali działkę o wielkości 1,2 ha. To utrudniało normalne działanie obiektu.
Urzędnicy biłgorajskiego starostwa jednak się nie poddali. Skierowali sprawę do sądu. A dokładnie zrobił to Ireneusz Bulicz, ówczesny kierownik Wydziału Geodezji, Kartografii, Katastru i Nieruchomości Starostwa Powiatowego w Biłgoraju, a obecnie m.in. pełnomocnik Zarządu Powiatu w Biłgoraju ds. Autodromu. Argumentował, iż doszło do „zasiedzenia Skarbu Państwa” na tym terenie. Miało się to się stać jeszcze we wrześniu 1990 r. - Sąd Rejonowy w Biłgoraju ten argument uwzględnił – mówił w rozmowie z nami Ireneusz Bulicz. - Postanowienie w tej sprawie jest prawomocne.
Efekt? Andrzej Szarlip, starosta biłgorajski oraz inni urzędnicy powiatu zapowiadali na tym terenie bardzo poważne inwestycje. Jakie? Planowano, że w przyszłości uda się stworzyć w tym miejscu nowoczesny tor kartingowy, samochodowy oraz motocyklowy. Planowano także m.in. budowę hotelu z parkingiem i zapleczem. Władze powiatu miały nadzieję, że wsparcie finansowe na ten cel uda się pozyskać w ramach rządowego programu „Polski Ład”. Tak się stało.
Właśnie ruszył pierwszy etap zaplanowanych robót. Prace wykona Zakład Budowlano-Transportowy „Drogmost”. W symbolicznym, pierwszym „wkopaniu łopat” uczestniczyli m.in. posłanka Beata Strzałka, Michał Mulawa, wicemarszałek województwa lubelskiego oraz Andrzej Szarlip, starosta biłgorajski.
- Dostojna jubilatka z Wierzbicy skończyła 100 lat
- Buspasy i zmiany na skrzyżowaniach. Przygotowania do otwarcia Dworca Lublin. Zdjęcia
- Giełda staroci na placu Zamkowym w Lublinie znów przyciągnęła tłumy [ZDJĘCIA]
- Ogród Botaniczny zmienił się w Park Iluminacji. Zobacz zdjęcia
- Chełm. To była udana akcja "Drzewko za surowce wtórne". Zdjęcia
- Zamek Kamieniec pobudza wyobraźnię. Warto wyruszyć tam także jesienią
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?