Wiemy już, dlaczego doszło do uszkodzenia okna czasu na pl. Litewskim

- Stwierdzono dwa małe ubytki, od których rozchodzą się pęknięcia w tafli szkła, co wskazuje na uszkodzenie mechaniczne - informuje Olga Mazurek - Podleśna z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin.

To najnowsze stanowisko magistratu w sprawie przyczyn uszkodzenia szklanej płyty tzw. okna czasu, które powstało na nowej części deptaka w ramach przebudowy pl. Litewskiego. Jeszcze w ubiegłym tygodniu ratusz skłaniał się do tego, że przyczyną pęknięć może być zastosowanie materiałów niskiej jakości.

- Wykonaliśmy dokumentację zdjęciową, a sprawa została przekazana do ubezpieczyciela - mówi Mazurek - Podleśna. - Przed nami szacunki dotyczące kosztów, które będą znane po dokładnym określeniu zakresu uszkodzeń, a także ustalenia związane z planowaną naprawą - dodaje.

Okno czasu, czyli zagłębiona w ziemi komora, znajduje się na wysokości ul. Kapucyńskiej na nowej części deptaka, który w ramach przebudowy placu Litewskiego „przedłużył się” do ul. 3 Maja.

Przechodzący mogą dzięki niej zobaczyć trzy warstwy dawnego traktu Krakowskiego Przedmieścia. Komora jest przykryta czterema płytami wykonanymi z hartowanego szkła. Popękana jest jedna z nich (druga licząc od strony Bramy Krakowskiej). Od 2 stycznia, czyli momentu stwierdzenia uszkodzeń, okno jest wygrodzone taśmą.

Teren jest obserwowany przez kamerę monitoringu ulicznego. Strażnicy miejscy przejrzeli zapisy z urządzenia z okresu od 30 grudnia do 2 stycznia.

- Nie udało się ustalić sprawcy tych zniszczeń, ze względu na to, że na monitoringu nie widać aktu wandalizmu w tym miejscu. Nie wiadomo, kiedy dokładnie mogło dojść do uszkodzenia, bo pęknięcia uwidoczniły się po 30 grudnia - wskazuje Mazurek - Podleśna.

CZYTAJ TEŻ: Kolejna awaria na deptaku. Popękała szyba w „oknie czasu”